Skocz do zawartości

Zgodnie z obowiazujacym prawem nie mogę korzystac z drogi dojazdowej mimo ze dom stoi juz prawie 50 lat.


Recommended Posts

Napisano
Mój dom połozony jest na działce do której biegnie droga boczną stroną działki sasiada, dom stoi tu juz ponad 40 lat, a ziemia na której sie znajduje nalezy do mojej rodziny od pokolen, ciagnie sie spory pasem jakies 70 arów ,kiedys została podzielona na trzy czesci (na jednej stoi wczesniej wspomniany dom druga ofiarowywuje mi wójek a trecia rodzice odkupili juz wiele lat temu od poprzednich włascicieli poniewaz dojezdzali do nie nam dosłownie pod samymi oknami) , kazda z nich nalezała do innej osoby,było to w latach 60-tych. niestety mimio iz było to przeprowadzane sadownie okazało sie ze zle została rozpisana droga, kazdy akt własnosci ziemi zawierał tylko zapis ze przez ta działke jest prawo przejazdu ale nie zostało uwzglednione prawo przejazdu dla kazdej z nich np. sa działki nr1, 2, 3 : akt własnosci ziemii nr 1 ,zawiera tresc przez działke nr1 jest prawo przejazdu dla kazdorazowego własciciela działki nr2 i 3, nastepnie akt włas. ziemi nr2 przez działke nr.2 jest prawo przejazdu dla kazdorazowego własciciela działki nr.3 i tylko tyle. Jednak dom nasz powstał zgodnie z prawem miał plan, wydane pozwolenie na budowe w tamtych latach urzednicy uznali droge i to pozwolenie wydali. Ciekawym jest to ,ze poprzedni własciciele nigdy problemów nie stwarzali nawet wrecz pozwolili na poszerzenie drogi mimo ze przebiegała przez ich pole aby sami mogli z niej korzystac, droga do dzis jest wyrysowana na kazdej mapce, a obecni własciciele (od ok.25 lat) sami poczatkowo z nie nie korzystali dopiero po jakims czasie zaczeły sie problemy. Odszukałam stare dokumenty swiadczace o tym ze juz niegdys takie spory miały miejsce sprawa nawet miała miejsce w Sądzie a w latach 30-tych została ustanowiona słuzebnosc niestety równiez została tak przeprowadznona ze nie ma ona nic wspólnego z obowiazujacymi przepisami , dokumenty obecnie sa juz nie wazne a na stan dzisiejszy wyglada na to ze nie mamy drogi ,sasiadka nie posiada jak sama mówi obciazenia prawem przejazdu przez jej działke w ksiegach wieczystych i my prawa przejazdu tez we własnych ksiegach nie mamy poprostu nikt wtedy tego noe wymagał obecnie chcemy uregulowac te sprawy poniewaz chcemy wszystkie te działki odrolnic z mysla byc moze o budowie domu. Próby polubownego załatwienia sprawy nie daja efektów dlatego sprawa ta równiez znajdzie miejsce w Sądzie. Jakie jest najlepsze rozwiazanie tej sprawy droga konieczna , czy sa jakies inne mozliwosci podkreślam ze chodzi o dojazd nie tylko do zabudowanej działki ale i o uregulowani drogi do kazdej kolejnej (łacznie jest ich 3)
Napisano
Zanim zadasz pytanie / coś napiszesz, naucz się forumować myśli, bo nikt nie zrozumie o co Ci chodzi. icon_evil.gif Używaj interpunkcji: kropek (częściej), przecinków i przede wszystkim akapitów. Teraz jest to zlepek myśli bez ładu i skałdu i wątpię żeby ktoś Cię zrozumiał.

Sławek
Napisano
Mimo wszystko muszę przyznac racje , troszkę sie spieszyłam pisząc ten tekst.
Jednakże jak pewnie słusznie zauważono, nie było w nim prośby o porady dotyczące pisowni itp.
Chodziło mi raczej o poradę prawną.
Ale dziekuje.

Wyjaśniam wiec jeszcze raz, która obcja jest w tej sytuacji lepsza ''droga konieczna'' ,czy ''zasiedlenie'' .

Podkreślam :
* dom został zbudowany ponad 40 lat temu,
* każdy z włascicieli działki, na której znajduje sie budynek, jak i każdy z włascicieli pozostałych dwóch działek - korzystali z tej drogi nie przerwalnie od kilku pokoleń.
Napisano
Decyzję o wytyczeniu drogi koniecznej podejmuje sąd, po zbadaniu stanu faktycznego i prawnego sąsiednich nieruchomości, możliwości dostępu do drogi publicznej. Jest to jedyny sposób na rozwiązanie tego problemu, trzeba więc złożyć do Sądu Rejonowego - Wydział Cywilny, wniosek o ustanowienie drogi koniecznej.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Widoczność łączeń zależy bardziej od układającego, nie tylko od tapety. Raufazy przeglądałeś?   Są takie raufazy, które układa się na powierzchni pokrytej grubo klejem. Rolka jest sucha i lekka. Spokojnie dajesz radę układać dwumetrowej szerokości rolkę.  one są z włókna szklanego. Nierozciągliwe.   Ale przy wysokiej temperaturze druga osoba jest niezbędna, bo klej na ścianie (suficie) bardzo szybko wysycha. W praktyce to tempu układania zależy od szybkości pokrywania powierzchni klejem. Układanie tapety idzie szybciej.
    • Taka ciekawostka w temacie, okazuje się, ze jedną z poważnych przyczyn ostatniego blackoutu w Hiszpanii było właśnie nieskompensowanie przesyłanie dużej ilości energii biernej, która tak wpłynęła na obciążenie sieci, ze zabezpieczenia kolejno "puściły" i system energetyczny Hiszpanii padł. Temat będzie teraz analizowany we wszystkich krajach europejskich i nie tylko.
    • Przeszukałem cały internet w poszukiwaniu jakiejś tapety białej na sufit, ale nic nie znalazłem.   Szukam takiej, gdzie nie będzie widać łączeń i miała delikatny wzór. Tak jak ta, ale niestety nie ma jej już na rynku:     Widział ktoś może coś ciekawego?
    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...