Skocz do zawartości

Historia edycji

panda100

panda100

29 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie do końca...

Nawet z baterią termostatyczną, jeśli nagle wzrośnie pobór zimnej wody w pobliżu prysznica, czuje się duży wzrost temperatury wody w czasie kąpieli...

Przez ścianę sąsiad ma kuchnię, zasilanie w wodę jest ze wspólnego pionu i jak on w czasie gdy ja biorę prysznic, napełnia czajnik - czuję gorącą wodę i muszę uciekać spod strumienia wody... A w przypadku pralki, która ma większą pojemność i na dłużej zabierze zimną wodę, można się poparzyć...

W każdym razie - nie kąpać się w czasie prania, czy też nie prać w czasie kąpieli - i wtedy będzie OK...

 

A odpływ z pralki, jeśli faktycznie możesz zrobić odpływ liniowy, powinien łączyć się ZA SYFONEM - bliżej pionu... Wszak z pralki pompa usuwa wodę pod ciśnieniem i w przeciwnym razie woda będzie wpływała przez syfon do brodzika, czyli właściwie na posadzkę łazienki... i dalej, do przedpokoju :zalamka:... po co będzie miała pchać się dalej rurą w kierunku pionu, jak mniejszy opór będzie stawiał syfon odpływu liniowego...


tak tak, będzie już za syfonem, ale w zasadzie kilka cm za.. Czy "suchy syfon" nie powinien też załatwić sprawę? Wtedy woda nie powinna móć się cofnąć:
https://vogi-sklep.pl/suchy-syfon

A co do
tego co napisałeś odnośnie temperatury wdyu - w takim razie nie ma znaczenia którego przyłącza użyję - w obu przypadkach będzie tak samo?

panda100

panda100

25 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie do końca...

Nawet z baterią termostatyczną, jeśli nagle wzrośnie pobór zimnej wody w pobliżu prysznica, czuje się duży wzrost temperatury wody w czasie kąpieli...

Przez ścianę sąsiad ma kuchnię, zasilanie w wodę jest ze wspólnego pionu i jak on w czasie gdy ja biorę prysznic, napełnia czajnik - czuję gorącą wodę i muszę uciekać spod strumienia wody... A w przypadku pralki, która ma większą pojemność i na dłużej zabierze zimną wodę, można się poparzyć...

W każdym razie - nie kąpać się w czasie prania, czy też nie prać w czasie kąpieli - i wtedy będzie OK...

 

A odpływ z pralki, jeśli faktycznie możesz zrobić odpływ liniowy, powinien łączyć się ZA SYFONEM - bliżej pionu... Wszak z pralki pompa usuwa wodę pod ciśnieniem i w przeciwnym razie woda będzie wpływała przez syfon do brodzika, czyli właściwie na posadzkę łazienki... i dalej, do przedpokoju :zalamka:... po co będzie miała pchać się dalej rurą w kierunku pionu, jak mniejszy opór będzie stawiał syfon odpływu liniowego...


tak tak, będzie już za syfonem, ale w zasadzie kilka cm za.. Czy "suchy syfon" nie powinien też załatwić sprawę? Wtedy woda nie powinna móć się cofnąć:
https://vogi-sklep.pl/suchy-syfon

A co do
tego co napisałeś odnośnie wody - w takim razie nie ma znaczenia którego przyłącza użyję - w obu przypadkach będzie tak samo?

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...