tak po bezpiecznej stronie to odciąłbym zabudowania od tej spływającej wody, a resztę niech robi grawitacja (naturalnie), do tego nikt się nie czepi
na odprowadzanie deszczówki raczej trzeba mieć Pozwolenie Wodno-Prawne (możesz poszukać), a tak - w zasadzie w sppsób naturalny, leje się do rzeki
Z innej strony sąsiednie działki są już odgrodzone. Ale nawet jakby nie były to dlaczego miałbym komuś chodzi i jeździć po jego działce? Ja sam bym się wkurzył.
hola, hola, na długości 37m wzdłuż drogi, a to daje tym bardziej duuuże możliwości
ale wjazdu nie zrobi , a o to tu chodzi, żeby wleźć siatkę może przeciąć, tylko co z tego?
może dostęp jest z innej strony?