To zwykła usterka. Ja to naprawiałem w ten sposób, że wykręcałem zawias i w ten wyłamany fragment wstrzykiwałem zwykły klej do drewna typu WIKOL. Potem ten fragment ściskałem pomiędzy dwoma listwami takim zwykłym ściskiem stolarskim. Listwy muszą być dłuższe niż wyłamany fragment i szersze od niego. Chodzi o to, by oparły się o zdrową płaszczyznę, a po wyschnięciu kleju żeby wszystko tworzyło równą powierzchnię. (Można potem lekko podszlifować papierem ściernym). I UWAGA!!! Kiedy już dociśniemy wyłamany fragment płyty, to od czoła usuwamy nadmiar kleju (szmatką na przykład) i w stare miejsce wkręcamy zawias. Kiedy klej stężeje, zawias będzie nie do wyjęcia.