Skocz do zawartości

Rózne wysokości stropu drewnianeg a ocieplenie


Recommended Posts

Napisano

Dzień dobry, jestem na etapie ocieplenia stropu. I zastanawiamy się z mężem jak się do tego zabrać. Nie byłoby problemu gdyby na całej powierzchni miał jedną wysokość ale nad kuchnią krokwie są pod skosem na szerokości domu.

w związku z czym powstaje równica w wysokościach pomiędzy kuchnią a pozostałymi metrami poddasza. 

Czy może ktoś mi podpowiedzieć jak się do tego zabrać? Chcemy ocieplać strop między krokwiami ... no i ... powstał problem :(. Załączam zdjęcie poglądowe. 

Z góry dziękuję za pomoc

rzut.docx

Napisano
2 godziny temu, Justyna_kspol napisał:

nad kuchnią krokwie

 

2 godziny temu, Justyna_kspol napisał:

strop między krokwiami

 

Krokwie, czy belki stropowe?

 

A skąd ta różnica?

 

Czy zamierzasz zrobić na strychu pomieszczenia użytkowe? Czy potrzebna Ci tam płaska podłoga?

Napisano

Sufit? Jeszcze wogóle nie jest wykończony, docelowo będzie podwieszany. Jesteśmy po tynkowaniu ścian. teraz chcemy zrobić ocieplenie między belkami, położyć podłogę i podwiesić sufity.  

Napisano (edytowany)

Kto to, i po co wykombinował taki układ belek?

 

Do belek od dołu przymocuj folię paroizolacyjną.

Podbij pod kolejnymi, sąsiednimi belkami płyty OSB - ułożą się w jakąś powierzchnię - na nie, od góry, na folię - ułóż  wełnę mineralną.

 

Jeśli podłoga na poddaszu nie musi mieć dużej wytrzymałości na obciążenia punktowe - na wierzch, zostawiając przerwę wentylacyjną nad wełną - przymocuj od belki do belki płytę OSB 12 mm... powierzchnia nie będzie płaska, ale tam takiej idealnie płaskiej, nie oczekujesz...

 

A sufity podwieszane  z płyt g/k, ustawisz na odpowiadających Ci wysokościach...

 

https://budujemydom.pl/stan-surowy/sciany-i-stropy/porady/15869-jak-dobrze-ocieplic-strop-drewniany

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dlatego trzeba się pozbyć tych obu wnęk, wypełnić je styropianem na całą głębokość, aż do połowy średnicy  tej balustrady, zrobić tynk pomiędzy tralkami pod kolor elewacji, a parapet podnieść nad balustradę i założyć obróbkę blacharską szeroką aż na zewnątrz. Resztę tego balkonu, czyli środek trzeba skuć do dna i zrobić hydroizolację z odprowadzeniem wody na zewnątrz.   To niczego nie zmieni, to pudrowanie trupa, tylko na chwilę.  Czy jest ich więcej, takich balkonów? Czy jest tam też problem z wilgocią? 
    • Nie walczę z niczym, ani z nikim. Nawet z Tobą nie walczę. Bądź spokojny.
    • Dobrze wiesz, ze miało być "A jak twój problem"? Rozumiem, dalej walczysz. Przecież ja grzecznie przeprosiłem za off'a i nie miałem zamiaru ciągnąc tematu dalej. Są widocznie takie i tacy, którym na tym zależy. Temat żyje, może pojedzie więcej osób.
    • Balkon ma zdecydowanie bardziej zadanie dekoracyjne niż funkcjonalne. Jest dosyć szeroki i na zdjęciach widać, że ma on tak jakby wnęki w jedną i drugą stronę, które są szerokości 20-30 cm. Ani tam się nie można zmieścić ani w żaden sposób wykorzystać. Odnośnie ptasich odchodów, mamy z tym ogromny problem i jestem świadomy, że to nie wygląda dobrze, ale to jest efekt ok. dwutygodniowej nieobecności w mieszkaniu. Gołębie są plaga i potrafią na tym balkonie założyć gniazdo w dwa-trzy dni jak się nie pilnuje. Teraz całą powierzchnię odkryłem kolcami ale i tak jak jest jakiś zawzięty, to potrafi na tych kolcach się zadomowic. Odnośnie balustrady, nie ma opcji żeby ją usunąć/zmienić. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków i jest to element niezmieniony w ramach elewacji. Jeśli chodzi o większych pracach na tym balkonie blokuje nie mam trochę wyczucia na co mogę sobie pozwolić a co musi zrobić wspólnota, która jest wyjątkowo bierna jeśli chodzi o jakiekolwiek prace remontowe, więc liczyłem, że może udałoby się coś z tym balkonem podziałać, bez większych prac. Przedwczoraj przyszedł do mnie facet, który zajmuje się oknami, wymienił uszczelkę w tych drzwiach balkonowych, bo podobno była w tragicznym stanie i je uszczelnił, bo były ponoć okropnie rozregulowane. Dodatkowo stwierdził, że ta wilgotna ściana to ewidentnie jest problem wody fizycznie przenikającej do mieszkania, najprawdopodobniej między szczeliny między oknem w ścianą, polecił żeby tam przejechać silikonem i to powinno pomóc, bo woda nie będzie się przedostawać. Wczoraj natomiast umówiłem się z jakimś specem który przyszedl sprawdzić co można z tym zrobić i stwierdził, że to najpewniej problem z hydroizolacja. Wypukal ten beton na zewnatrz przy drzwiach na dole i ściany i stwierdził, że może podkuć niewielki kawałek tego betonu, tak koło 15-20 cm i troszkę tej ściany na bokach i sprawdzić, co się tam dzieje i to zaizolować. Wycenił to na jakieś 800 zł + 700 jak chciałbym, żeby odnowił też wilgotna ścianę w środku. 
    • Nie przyłączyłem się, bo szybciutko pobiegłem do Biedronki po lody, tak jak mi zasugerowano 😛 Rozumiem, że więcej merytorycznych odpowiedzi nie będzie, więc dziękuję za pomoc! 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...