Cześć,
Odkryłem takie pęknięcie, które umiejętnie schował poprzedni właściciel (zastosował siatkę, jak na zdjęciu).
Ta siatka odeszła, ale pęknięcie nadal jest bardzo, bardzo wąskie (może 1-2mm), jednak z obydwu stron.
Okna są dwa, pokój jest długi na 7 metrów, okna są symetryczne. Problem jest na jednym z nich, tym bliżej środka domu.
Z zewnątrz ziemia jest do wysokości tuż pod parapetem widocznym na zdjęciu i jak popatrzę na ten fragment muru z zewnątrz to też jest rysa podobnej wielkości.
Oczywiście pewnie znaczy to, że sam mur też jest pęknięty. Wiem, że pod oknem nie jest przenoszone obciążenie ALE przecież to jest piwnica jest napór ziemi, a pod oknem spodziewam się, że mur nie jest dociążony, to ściana jest najsłabsza. Z kolei dom jest na 40cm płycie fundamentowej więc nawet jeśli byłoby to spowodowane nierównomiernym naciskiem, to znaczyłoby to, że płyta musiałaby pęknąć pod spodem?
Podobno dookoła domu jakieś 40cm pod oknami (tutaj) biegnie jakiś stalowy pręt który to wszystko "spaja".
Trochę się tym martwię. Z drugiej strony dom stoi już 20 lat, a 2 lata temu przeprowadzono przebudowę ulicy przy której stoi bezpośrednio (15-20m).
Czasem zdaje się że czuć jak coś większego jedzie, jak najedzie na studzienkę.
Czy jest się czym martwić? Co powinienem zrobić?