Skocz do zawartości

Historia edycji

daggulka

daggulka

Na skutek niekoniecznie przyjemnych ;) przeżyć dni ostatnich, postanowiłam założyć wątek, którego nie zauważyłam w żadnym miejscu Forum.

Zalanie, włamanie, awaria - czyli wszystko, co powoduje szkodę w mieniu i samym budynku.

 

Pierwsza uwaga - firmy ubezpieczeniowe nie są skłonne do sypania groszem, więc wydają formularze bardzo oszczędne w formie.

W moim na przykład nie było kosztorysu, a jedynie określenie kwoty szkody. To bardzo łatwe do podważenia i okrojenia kwoty odszkodowania.

Warto samodzielnie zrobić w Excelu szczegółowy kosztorys i załączyć do formularza - ja tak zrobiłam, o zobaczymy za kilka dni, jaki będzie efekt.

 

Koledzy forumowi dali kilka bardzo przydatnych rad, więc się podzielę:

  • zamieszczać realne kwoty robocizny,
  • zaznaczyć w kosztorysie, na jakiej podstawie podane są kwoty (np. pobliski market budowlany, realne kwoty za materiał)
  • można skorzystać z wyceny robocizny wykonanej przez zaprzyjaźnioną (lub nie) firmę remontową,
  • nie zapomnieć o kwocie za demontaż i wywóz zniszczonych przez awarię rzeczy,
  • jeśli zalało podłogi, z pewnością podmokły również ściany,
  • jeśli trzeba pomalować ściany, to również sufit.

 

Proszę o wypowiedzi - na co jeszcze zwrócić uwagę, kontaktując się z firmą ubezpieczeniowa po zdarzeniu losowym.

Z pewnością będzie to z korzyścią dla osób poszukujących wiedzy w tym temacie :)

 

daggulka

daggulka

Na skutek niekoniecznie przyjemnych ;) przeżyć dni ostatnic, postanowiłam założyć wątek, którego nie zauważyłam w żadnym miejscu Forum.

Zalanie, włamanie, awaria - czyli wszystko, co powoduje szkodę w mieniu i samym budynku.

 

Pierwsza uwaga - firmy ubezpieczeniowe nie są skłonne do sypania groszem, więc wydają formularze bardzo oszczędne w formie.

W moim na przykład nie było kosztorysu, a jedynie określenie kwoty szkody. To bardzo łatwe do podważenia i okrojenia kwoty odszkodowania.

Warto samodzielnie zrobić w Excelu szczegółowy kosztorys i załączyć do formularza - ja tak zrobiłam, o zobaczymy za kilka dni, jaki będzie efekt.

 

Koledzy forumowi dali kilka bardzo przydatnych rad, więc się podzielę:

  • zamieszczać realne kwoty robocizny,
  • zaznaczyć w kosztorysie, na jakiej podstawie podane są kwoty (np. pobliski market budowlany, realne kwoty za materiał)
  • można skorzystać z wyceny robocizny wykonanej przez zaprzyjaźnioną (lub nie) firmę remontową,
  • nie zapomnieć o kwocie za demontaż i wywóz zniszczonych przez awarię rzeczy,
  • jeśli zalało podłogi, z pewnością podmokły również ściany,
  • jeśli trzeba pomalować ściany, to również sufit.

 

Proszę o wypowiedzi - na co jeszcze zwrócić uwagę, kontaktując się z firmą ubezpieczeniowa po zdarzeniu losowym.

Z pewnością będzie to z korzyścią dla osób poszukujących wiedzy w tym temacie :)

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...