Kabel energetyczny nad działką

[martka222]

Witam,
mam pytanie, nie tak dawno zakupiliśmy działkę budowlaną, na której zamierzamy postawić dom. Problemem jest kabel energetyczny biegnący przez naszą działkę do sąsiada, biegnie na tyle nisko (jakieś 5, 6 metrów), że nie zmieści się na działce nasz dom. Czy coś można zmienić w zaistniałej sytuacji? Czy sąsiad nie musi mieć naszej (czyli nowego właściciela) zgody na przechodzenie kabla przez naszą działkę (dodam, że w ogóle taka opcja nam się nie podoba).
Proszę o w miarę szybką odpowiedź, pozdrawiam

[patefon]

Niestety kupiliście działkę z kablem i sąsiad nie musi mieć żadnej zgody na ten kabel - ponieważ on tam jest legalnie.
A jek ten kabel biegnie przez działkę? przez środek?

[martka222]

Cytat

Niestety kupiliście działkę z kablem i sąsiad nie musi mieć żadnej zgody na ten kabel - ponieważ on tam jest legalnie.
A jek ten kabel biegnie przez działkę? przez środek?

nie dokładnie przez sam środek, ale w miejscu gdzie zamierzamy wybudować dom owszem :/

[martka222]

przepraszam, właśnie poprzedni właściciel powiedział, że to od linii telefonicznej, co dalej z tym...?

[Marcyśka]

Ale już masz pozwolenie na budowę domu właśnie w tamtym miesjcu gdzie idzie kabel od telefonu?
Czy tylko tak sobie zapalnowałaś, że fajnie by było gdyby ten domek stał właśnie tam?

[martka222]

Cytat

Ale już masz pozwolenie na budowę domu właśnie w tamtym miesjcu gdzie idzie kabel od telefonu?
Czy tylko tak sobie zapalnowałaś, że fajnie by było gdyby ten domek stał właśnie tam?

Jesteśmy właśnie na etapie załatwiania pozwolenia, ale domku raczej nie da się postawić na innym miejscu.

[Yaga]

może być trudno

[Marcyśka]

można ten kabel telefoniczny przeciagnąć ziemią - tak się teraz robi.

czy to jest kabel telefoniczny tylko tego sąsiada?

[Yaga]

Już widzę sąsiada lub zakład energetyczny(czy telefoniczny) jak płaci za relokację kabla.

[Marcyśka]

Moja sąsiadka buduje dom, obok którego są słupy z kablami elektrycznymi i zakład energetyczny przesunie te kable na swój koszt gdyż przeszkadza (niemal dotyka ścian budynku). Może i tu uda sie coś wywalczyć - warto spróbować.
lub zrobić to na własny koszt - jeśli innego wyjścia nie ma.

[Yaga]

Pewnie że warto . Ale ja sceptycznie podchodzę do dobrej woli zakładów. Wątpie by sami z siebie przesuwali słupy i kable w trosce o ludzi. Tu raczej potrzebne będą pisma i podania słane do nich raz po raz.

[Marcyśka]

Nie twierdzę, że nie. Jednak atakowanie ich pismami czasem przynosi oczekiwane rezultaty!

[Yaga]

Nie mówię o atakowaniu tylko o dochodzeniu do porozumienia "w drodze wymiany pism urzędowych".