4 godziny temu, Maratoro napisał:Z drugiej strony systemowe rozwiązania są zarówno wielkości tych mniejszych jak i większych kątowników.
pewnie zależy od ciężaru okładziny i grubości izolacji + gwarancja bezpieczeństwa dla wykonawstwa.
Pewnie kosztem mostkow.
Dźwignia (kątownik obciążony osłoną): Ciężar x ramię = siła, jeśli dobrze pamiętam.
Tu masz dwie ważne siły:
1. wyrywającą dźwignię ze sciany (zależy od szerokości kątownika) to mocowanie powinno być szerokie.
2. skręcającą dźwignię
3. 3 trochę inna - to wiatr ruszający trochę tą osłoną, szczególnie od nawietrznej.
Może są jakieś elementy mocujące z tworzywa, energooszczędne, albo listwy blaszane ze wspornikami pod łaty? Wtedy tylko listwy byś pionował na ścianie podkładkami pod wełną. Albo elementy wspornikowe z trójkąta pod łaty - wtedy przekrój może być pocieniony.
Można by też podkładać między ścianę a pionową listwę twardy xps i to mocować na kołkach do ściany i dopiero na tym osłonę (to by minimalizowało mostki) - ale to pracochłonna zabawa.
Mimo wszystko jednak najlepiej przystosować istniejący system - przynajmniej coś sprawdzonego w praktyce.