Studium jest wydane wiele lat temu, dzialka przylega na nim do obszaru gdzie jest zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna, na studium dzialka ma przenaczenie rolne, natomiast wiele lat nikt tam już nic nie uprawia. Działka spełnia wszystkie warunki które są wymagane do wydania WZ sprawdzone przez niezależnego Urbaniste, który usmiechnął się jak zobaczył że działka nie występuje na stronach ISOK jako tereny zagrożone powodzą i powiedział, że to smiech na sali że ktos robi pod gorę z wydaniem WZ. Z tego co mi wiadomo to po wydaniu "niezadowalajacych warunkow" lub negatywnych, można się odwołać od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (oni mają od 1 do 2 miesięcy na zajęcie stanowiska) natomiast odwołanie jest rozpatrywane pod kątem poprawności wydanej decyzji w przypadku zastrzeżeń wraca do gminy do ponownego rozpatrzenia, SKO nie wydaje decyzji zastępczych, może jedynie podtrzymać decyzję gminy lub zmusić gminę do ponownego rozpatrzenia (kolejne 65dni lub dlużej) ... Od SKO również można się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ale tam sprawy potrafią ciągnąć się miesiącami, jak nie latami... Wojewoda chyba nie ma tu stanowiska... co do Wojta powiedzial ze tam zalega niekiedy tygodniami woda i ze ma na to dowowdy, zadając pytanie o podstawy prawne lub niezależne opinie na temat jego "dowodow" przemilczal sprawę i zaczął opowiadać o tym jak straszna jest woda i ze będziemy mieszkali na bagnie... żałuję że tego nie nagrałem bo byłby ubaw jak bym to komuś puścił...
Historia edycji
Studium jest wydane wiele lat temu, dzialka przylega na nim do obszaru gdzie jest zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna, na studium dzialka ma przenaczenie rolne, natomiast wiele lat nikt tam już nic nie uprawia. Działka spełnia wszystkie warunki które są wymagane do wydania WZ sprawdzone przez niezależnego Urbaniste, który usmiechnął się jak zobaczył że działka nie występuje na stronach ISOK jako tereny zagrożone powodzą i powiedział, że to smiech na sali że ktos robi pod gorę z wydaniem WZ. Z tego co mi wiadomo to po wydaniu "niezadowalajacych warunkow" lub negatywnych, można się odwołać od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (oni mają od 1 do 2 miesięcy na zajęcie stanowiska) natomiast odwołanie jest rozpatrywane pod kątem poprawności wydanej decyzji w przypadku zastrzeżeń wraca do gminy do ponownego rozpatrzenia, SKO nie wydaje decyzji zastępczych, może jedynie podtrzymać decyzję gminy lub zmusić gminę do ponownego rozpatrzenia (kolejne 65dni lub dlużej) ... Od SKO również można się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ale tam sprawy potrafią ciągnąć się miesiącami, jak nie latami... Wojewoda chyba nie ma tu stanowiska...
-
Kto przegląda 0 użytkowników
- Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.