1 godzinę temu, uroboros napisał:Ciekawe jakiej wielkości jest działka i czy są szanse na rozsączenie takiej ilości wody - jaka jest tam ziemia...
Można pomyśleć o zbiorniku na deszczówkę...
To jest klasyczny, oklepany numer deweloperów. Tak robią wszyscy, bo burzówka czy rozsączanie to dodatkowe koszty a liczy się by sprzedać taniej od konkurencji.
Raz miałam dewelopera, który po prostu wkopał rurę spustową pionowo w ziemię. Wydało się, jak chciałam sprawdzić gdzie idą rury drenarskie i kazałam klientowi odkopać.
Z problemem wody po opadach borykają się wszyscy mieszkańcy szeregowców deweloperskich. jak pisałam - założony ogród niweluje w znacznym stopniu problem.
22 minuty temu, retrofood napisał:Co jest prawnie zabronione.
Znaczy to co zrobił sąsiad.
Tylko ciężko tu zarzucić celowe odprowadzanie. Po prostu grawitacja - ja nie widzę by sąsiad miał poniesiony teren, po prostu poziom gruntu naturalnie schodzi w dół.
Autor ma też rury spustowe z wylotem wprost na grunt, więc problem z wodą nie zniknie, co najwyżej się go ograniczy.
Tam trzeba podsypać trochę ziemi gdzie się przelewa od sąsiada.