Skocz do zawartości

Historia edycji

falejro

falejro

Dzięki za porady :)

Grafik życia napięty, więc dopiero dziś się zabrałem do testowania porad.

  1. Funtryna niemalże prosta - testowałem poziomicą we wszystkich płaszczyznach.
  2. Przykręciłem blaszkę (właściwie to element metalowy) regulującą (zdjęcie z pierwszego posta), aby nie latała luźno. Oczywiście regulacja max w stronę zewnętrza domu, żeby drzwi były jak najbliżej futryny.
  3. Są 3 zawiasy. W razie potrzeby dołączę fotkę. Dla testu odsunąłem dość mocno drzwi od futryny przy nich za pomocą ich regulacji. Ale od strony klamki, przy zamkniętych drzwiach, nadal można je jeszcze lekko pchnąć ku futrynie. Rozumiem, że Wasze rady sugerowały, że zbyt bliska odległość drzwi i futryny od strony zawiasów mogła powodować, że sprężynowały one i dlatego odbijały od strony klamki, zamiast przylegać tam do uszczelki?
  4. Pokręciłem z powrotem 3 zawiasami tak, by drzwi w miarę przylegały do uszczelki futryny od ich strony. Kartonik z minimalnym tarciem wchodzi między uszczelkę a drzwi (oczywiście patrząc od zewnątrz domu). Przy klamce - bardzo luźno wchodzi kartonik. I nadal przy zamkniętych drzwiach można je jeszcze przyciągnąć do furtyny (ciągnąc za klamkę od zewnątrz domu).

Po punkcie 2 i 4 jest trochę lepiej. Ale nie wiem czy tak powinno docelowo być. Wyobrażałbym sobie raczej, że drzwi wartko dolegają do uszczelki przy futrynie i nie ma żadnych luzów.

W razie potrzeby mogę nagrać filmik i wrzucić na YT, a tu linka. Jeśli tak, to co mam kamerować?

 

Odnośnie rady korekty mocowania zamka i jego zaczepu: z tego co widzę, to w samych drzwiach raczej nie da się zmienić pozycji tego dynksa, który sprężynuje (i chowa się w drzwi po naciśnięciu klamki)? A jeśli by chcieć zmienić coś od strony futryny, to (oczywiście wolałbym nie ;) ) w przypadku potrzeby frezowania - gdybym potrzebował wkręcać zaczep (ten ze zdjęcia w pierwszym poście) na nowo, to śruba by szła pewniw 2mm obok - pewnie byłoby ciężko. No i rozumiem, że to byłby sposób na zniwelowanie błędnego montażu (futryny?).

 

Pozdrawiam,

Falejro

falejro

falejro

Dzięki za porady :)

Grafik życia napięty, więc dopiero dziś się zabrałem do testowania porad.

  1. Funtryna niemalże prosta - testowałem poziomicą we wszystkich płaszczyznach.
  2. Przykręciłem blaszkę (właściwie to element metalowy) regulującą (zdjęcie z pierwszego posta), aby nie latała luźno. Oczywiście regulacja max w stronę zewnętrza domu, żeby drzwi były jak najbliżej futryny.
  3. Są 3 zawiasy. W razie potrzeby dołączę fotkę. Dla testu odsunąłem dość mocno drzwi od futryny przy nich za pomocą ich regulacji. Ale od strony klamki, przy zamkniętych drzwiach, nadal można je jeszcze lekko pchnąć ku futrynie. Rozumiem, że Wasze rady sugerowały, że zbyt bliska odległość drzwi i futryny od strony zawiasów mogła powodować, że sprężynowały one i dlatego odbijały od strony klamki, zamiast przylegać tam do uszczelki?
  4. Pokręciłem z powrotem 3 zawiasami tak, by drzwi w miarę przylegały do uszczelki futryny od ich strony. Kartonik z minimalnym tarciem wchodzi między uszczelkę a drzwi (oczywiście patrząc od zewnątrz domu). Przy klamce - bardzo luźno wchodzi kartonik. I nadal przy zamkniętych drzwiach można je jeszcze przyciągnąć do furtyny (ciągnąc za klamkę od zewnątrz domu).

Po punkcie 2 i 4 jest trochę lepiej. Ale nie wiem czy tak powinno docelowo być. Wyobrażałbym sobie raczej, że drzwi wartko dolegają do uszczelki przy futrynie i nie ma żadnych luzów.

W razie potrzeby mogę nagrać filmik i wrzucić na YT, a tu linka. Jeśli tak, to co mam kamerować?

 

Pozdrawiam,

Falejro

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...