Cd.
Zrobię to przedłużenie korytarza.
Pomiędzy jedną ścianą a drugą, gdzie obecnie mam schody do piwnicy,
położę na legarach przykręconych do ściany płytę osb.
Szerokość korytarzyka to będzie około 1,1m, długość korytarzyka do nowych schodów około 2,5m.
I teraz uwaga:
Chyba "pójdę po bandzie" ale wymyśliłem sobie, że "walnę" tam podłogówkę i jednocześnie wywalę
obecny mały grzejnik z wiatrołapu.
Pytanie jak to zrealizować?
Załóżmy, że położę rurki bezpośrednio na płycie osb.
Co dalej? Jak wyjść nad rurki, żeby ułożyć płytki?
Przecież nie będę wylewał na to wylewki...??
A może wylać anhydryt ???
Gdybym zerwał płytki w obecnym wiatrołapie (1,5x2m) i wydrążył 4-5cm betonu (same rowki na rurki)
to mógłbym tam też rozciągnąć pętlę i razem to zalać. To nawet miałoby większy sens,
tylko rozpierducha byłaby większa.
Może udałoby się na te 6m2 kupić zaprawę w workach i rozmieszać do w domowych warunkach?
Jakieś inne rozwiązanie?
Dać na płytę osb, drugą płytę osb 18mm z rowkami na rurki, w rowki wsadzić rurki i do tej płyty osb kleić płytki?
To już byłoby chyba totalnie po bandzie?