Cześć. Patrzę na twój dach i mam takie oto refleksje:
1. Skoro ocieplasz od zewnątrz, to raczej warto liczyć się z tym, że trzeba będzie kłaść nowe pokrycie dachu. Raz użytego gontu raczej nie da się powtórnie użyć. Nie musisz zrywać starego pokrycia.
2. Wzmocnienie konstrukcji twojego dachu nie musi być kłopotliwe, bo masz dość nisko okapy: z tego wynika, tak sobie dumam, że możesz spokojnie położyć coś na kształt dodatkowej konstrukcji dachowej, której kalenica pokryje istniejącą kalenicę, a podstawę oprzesz na słupach. Niejako powtórzysz istniejący ustrój.
3. Ocieplenie dachu wypadłoby w grubości nowej konstrukcji, co daje uczciwe pogrubienie istniejącego ocieplenia. Bo chyba słusznie zakładam, że skoro docieplasz, to jakieś ocieplenie dachu już masz.
3a. Ocieplając od zewnątrz, na goncie możesz spokojnie kłaść płyty styropianowe - wówczas nie trzeba martwić się zapewnieniem szczeliny wentylacyjnej w połaci.
[dopisałem:] 3b. Płyty ocieplenia ubyłyby układane pomiędzy krokwiami nowego ustroju.
4. Wg mnie wyzwanie jest prostsze, niżby to z początku wyglądało.
[dopisałem:] 5. Wg mnie nie ominie cię konieczność wzmacniania konstrukcji i kładzenia nowego pokrycia. Kładź blachę!
Dobrze, żeby moje pomysły zweryfikował rozgarnięty specjalista i grono forumowe - jest tu kilka aktywnych, pomocnych i kompetentnych osób.
Pozdrowienia, PeZet