1 godzinę temu, uroboros napisał:Ta wersja jest prezentowana - jej efekt właściwie - na zdjęciach, które TU zamieściłeś... Jak nie chcesz za parę lat wracać do tego tematu - zrób DOBRZE! tak jak radzi Orle!
A kafle nie jakieś tam, tylko gresowe i jak najjaśniejsze (mniej nagrzewają się - ciut mniejsze szoki temperaturowe w zimie), nie za duże i fuga 3-4 mm.
Uroboros-ie. Nie do końca jest tak. To wina glazurnika i jego pomysłu na wyrównanie płyty żelbetowej. Zrobił to wklejając na płytę kawałki płyty gipsowej, dachówki i jakieś dziwne inne kawałki. Dlatego to wszystko woda rozpirzyła.
Teraz muszę to naprawić dobrym impregnatem i dobrą zaprawą naprawczą. Wyrównać i nałożyć izolację przeciwwodną
Odnośnie kafli piszę przecież że zaplanowałem drewniane podesty na gotową naprawioną powierzchnię. nie będę już kładł kafli.