Skocz do zawartości

Czy to zadziała?


Recommended Posts

Napisano

Witam jestem w trakcie remontu i mam małe techniczne pytanie czy płytka gipsowa  w łazience na jednej ze ścian do dobre rozwiązanie? Bo mam małe obawy, że np przez zaparowane pomieszczenie coś się z nią może stać. 

Napisano

Może i nie o to, ale jest tam jakaś wskazówka...

Jeśli w łazience (w domku?, w bloku?) jest DOBRZE działająca wentylacja, potrafiąca w krótkim czasie po kąpieli odprowadzić nadmiar pary wodnej, to po dodatkowym zabezpieczeniu (np. lakierowanie) - raczej nie w kabinie prysznicowej - takie płytki mają szanse na przetrwanie...

Podobnego typu płytki, ale kamienne też są dostępne - na pewno sporo droższe...

Napisano
Dnia 26.05.2018 o 08:31, Szwajcar napisał:

 

Eeeee... chyba nie o to Kalafonii chodziło :)

Fakt, nie byłem wystarczająco czujny :zalamka: Producent zaleca impregnację metodą natryskową. Nie wiem, jak to się sprawdzi w łazience, ale czyszczenie takich płytek (narażonych na wilgoć + kurz + mydło + np. pastę do zębów), może być pewnym wyzwaniem.

Napisano

W łazience są też ściany, które nie są bezpośrednio narażone na mydło i pastę do zębów...

Zależy od koncepcji aranżacji łazienki...

Dnia 25.05.2018 o 12:15, Kalafonia napisał:

na jednej ze ścian

na której ma wisieć np. szlafrok i ręczniki, czy szafeczka z zapasem kosmetyków - to może zadziałać...

Napisano

Mimo wszystko nie decydowałbym się na gipsowe, ale raczej kamienne. Chyba nie ma aż takiej różnicy w cenie.

Podobne w wyglądzie, elewacyjne płytki są w ostatniej gazetce OBI.

W cenie pięćdziesiąt parę PLN/m2

Napisano
19 godzin temu, Kalafonia napisał:

inne propozycje zaaranżowania ściany

Jakiej ściany, której ściany, jak będą wyglądać pozostałe ściany - może jakieś zdjęcia...

Napisano
7 godzin temu, uroboros napisał:

Jakiej ściany, której ściany, jak będą wyglądać pozostałe ściany - może jakieś zdjęcia...

Ściana na której będzie ewentualnie wisiała tylko jakaś półka :) Pozostałe ściany będą w czarnych płytkach. 

Napisano

Zamaluj tablicówką - będziesz malował różne rzeczy w zależności od pory roku, zbliżających się świąt, jubileuszy, imienin...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...