Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

1 godzinę temu, bajbaga napisał:

podłączone na stałe z indywidualnymi kanałami spalinowymi

No właśnie - indywidualnymi kanałami - nie kominami indywidualnymi. Różnica chyba znaczna.

ks.jpeg.7221074c2786c3c63b9f394e503f975a.jpeg

Tu mamy pokazany taki niewielki komin - jeden -  i wiele różnych przewodów.

Nie trzeba budować wielu kominów - jak widać!

 

5 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

Kiedyś cegła czerwona do gazu , dziś  już wiadomo że gaz zeżre cegłę swoją kwaśnością czyli  albo rura w kominie albo co najmniej wdmuchiwany rękaw i to się dzieje teraz w tych starych budynkach .

Przecież napisałem, że ten gazowy kocioł jest stary, niekondensacyjny, z otwartą komorą. Jak wymienie na nowy kondensacyjny, to wykorzystam większy kanał dymowy - zresztą rura z kamionki chyba - na włożenie rury nawiewu-wywiewu tego nowego kotła - jak się uda. Do węższego przewodu spalinowego raczej trudno.

Ale my mamy rozmawiać o alternatywnych źródłach ciepla - nie o szczególach starej indywidualnej kotłowni. :12_slight_smile:

 

zenek

zenek

1 godzinę temu, bajbaga napisał:

podłączone na stałe z indywidualnymi kanałami spalinowymi

No właśnie - indywidualnymi kanałami - nie kominami indywidualnymi. Różnica chyba znaczna.

ks.jpeg.7221074c2786c3c63b9f394e503f975a.jpeg

Tu mamy pokazany taki niewielki komin - jeden -  i wiele różnych przewodów.

Nie trzeba budować wielu kominów - jak widać!

 

5 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

Kiedyś cegła czerwona do gazu , dziś  już wiadomo że gaz zeżre cegłę swoją kwaśnością czyli  albo rura w kominie albo co najmniej wdmuchiwany rękaw i to się dzieje teraz w tych starych budynkach .

Przecież napisałem, że ten gazowy kocioł jest stary, niekondensacyjny, z otwartą komorą. Jak wymienie na nowy kondensacyjny, to wykorzystam większy kanał dymowy - zresztą rura z kamionki chyba - na włożenie rury nawiewu-wywiewu tego nowego kotła - jak się uda. Do węższego przewodu spalinowego raczej trudno.

Ale my mamy rozmawiać o alternatywnych źródłach ciepla - nie o szczególach starej indywidualnej kotłowni. :12_slight_smile:

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Usztywnienie w proponowany sposób będzie słabe. Bo tu pomiędzy krokwiami i płytami są jeszcze cienkie stalowe wieszaki. One z założenia"pracują" niezależnie od więźby. To coś, co w ogólnych założeniach przypomina raczej sufit podwieszany. Właśnie odpowiednio mocując wieszaki można "wyprowadzić" równą płaszczyznę, która powstanie po zamocowaniu do nich profili. Jak się tego nie zrobi starannie to później również docinanie i mocowanie jakichkolwiek płyt będzie mordęgą.  Natomiast skoro jednym z celów jest usztywnienie więźby, to proponuję zrobić coś innego. Jeżeli jakieś krokwie są szczególnie zdeformowane to można je usztywnić dodając po bokach nadbitki ze zwykłych calowych desek. Tymczasowo mocuje się je porządnymi ściskami i następnie przykręca wkrętami, wystarczą 3,5×45 mm. Z kolei usztywnienie więźby poprzez połączenie krokwi można osiągnąć przybijając do nich od spodu impregnowane deski. Kolejność prac jest taka: - mocujemy wieszaki;  - wypełniamy wełną mineralną przestrzenie pomiędzy krokwiami; - od spodu przybijamy lub przykręcamy deski. Wystarczą impregnowane calówki (2,5 cm) szerokie na ok. 15 cm. Co najważniejsze, te deski układamy ze sporymi odstępami pomiędzy nimi. Przynajmniej 5 cm, ale najlepiej przynajmniej 15 cm. Każda taka deska powinna łączyć przynajmniej 3 sąsiednie krokwie. Powinna przy tym biec pod skosem. To nie ma być ciągła warstwa, jedynie takie ukośnie ułożone usztywnienia.  
    • a cóż to za problem - skoro chcą sprzedać? rozwieszenie płacht czy koców , sprawdzenie, zdjęcie - to od godziny do kilku to mniejszy problem, niż próbna jazda samochodem no wlaśnie - sam sprawdzi i będzie wiedział  Inny sposób zaproponujesz?
    • W czyimś domu??? Pozwolą mu na to???    
    • tak czy inaczej - płachty może powiesić 10 cm od ściany i pod sufitem - i sprawdzić skoro to jest dla niego ważne  konkretnie to na miejscu fachowiec z aparaturką i programem do mierzenia natężenia dźwieku, nawet prostym miernikiem - ale i ten w otwartym terenie nie da ci zbyt pewnych stwierdzeń. Nawet po przeprowadzeniu analizy przez aplikacje potem - bo nawet ten pobyt na miejscu to dopiero zebranie danych. Dźwięk ma szerokie spectrum częstotliwwości, róznie sie one rozchodzą i odbijają i zanikają - duzo czynników ma na to wplyw.    Ekran przy drodze na pewno tlumi skutecznie, choc nie całkowicie. No ale to koszt.
    • Cześć, mam problem z wilgocią zbierającą się na ścianie przy drzwiach balkonowych. Teraz w okresie letnim nie ma problemu, ale w zimie na dole ściany (najwięcej tuż przy drzwiach balkonowych), ściana jest wilgotna i odpada farba. Mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze w bloku mieszkalnym (blok wybudowany w latach 50, blok z cegły). Balkon nie jest wykończony, tj. nie ma na nim położonych żadnych płytek i jego powierzchnia jest trochę wyżej od powierzchni podłogi w mieszkaniu. Problem może być związany właśnie z balkonem - od dwóch lat sąsiad z mieszkania znajdującego się bezpośrednio pod moim mieszkaniem narzekał, że na ścianach przy suficie w miejscu naszego balkonu zbiera się wilgoć. Dodam również, że przy mocniejszych opadach zdarza się (rzadko bo rzadko, ale jednak), że woda przedostaje się przez drzwi balkonowe i potrafi się zebrać mała kałuża w mieszkaniu. Czy ktoś wie lub może dać jakąś radę, jaki może być powód tej wilgoci na ścianie i co należałoby zrobić, żeby temu zapobiec? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...