1 godzinę temu, zenek napisał:Dlaczego z uporem twierdzisz, że do 2 pieców trzeba 2 kotłownie.
Bo robiąc piec gazowy nie ma sensu budować kotłowni sensu stricte. Piec gazowy wejdzie do pralni, schowka, spiżarki. Dlatego do pieca na paliwo stałe trzeba zbudować osobne pomieszczenie. Przecież nie będziesz prał i suszył prania w pomieszczeniu z węglem. Ba! W takim pomieszczeniu nie ustawisz rekuperatora.
Nie sadzę by ten artykuł był skierowany do posiadaczy 40-letnich domów, bo w końcu ci posiadacze mają wiedzę zebraną w ciągu 40 lat użytkowania domu czy mają sens dwa piece czy nie.
To artykuł dla tych, którzy budują dziś. Nowoczesne domy, o zapotrzebowaniu na ciepło kilkadziesiąt razy niższym od domu sprzed 40 lat. Dzisiejszy standardowy dom ma parametry, które 10 lat temu byłyby skrajnie energooszczędne.
Ale i tak trzeba wskazywać ludziom kierunek, ze w domu nie liczy się ogrzewanie (cena paliwa, rodzaj pieca) , tylko minimalizacja zapotrzebowania na ciepło. Im mniejsze zapotrzebowanie, tym większa wolność od kaprysów przyrody, awarii instalacji i polityki cenowej paliw.
CytatU mnie (dokładnie u rodziców) był napierw kocioł na koks, potem dostawiono 40cm obok piec na gaz, wylot do komina z pieca węglowego na wys. 1 m, z gazowego na wys 1.6do tego samego komina,
Przewód spalinowy podpięliście do komina dymowego? Bez jaj. Musieliście mieć dwa kominy - dymowy i spalinowy.
Kominek, jak pisałam, większość ludzi buduje i tak. W artykule mowa jest o czymś innym - duplikacji pieców.