56 minut temu, retrofood napisał:Bo w chwili nabycia mieszkania każdy staje się członkiem wspólnoty i dopóki takiego regulaminu nie podpisze, nie jest on prawnie wiążący.
Czytałem o takich sprawach, a rozważano palenie papierosów na klatce. Nic gościowi ludzie nie mogli zrobić, bo on nie podpisał regulaminu, a będąc członkiem wspólnoty, czyli współwłaścicielem budynku, na klatce też był u siebie i nawet policja nie była w stanie go tknąć. Jeśli nie podpisał - regulamin dla niego nie istniał.
Spokojnie więc należy remontować dalej. Oczywiście, nie tłuc się w nocy, ale to ze względu na dobre wychowanie, a nie regulamin.
U mnie jest inaczej. Nabycie mieszkania nie jest równoznaczne z członkostwem. Można mieszkać 20 lat i nigdy członkiem nie zostać, ALE: opłata czynszowa jest niższa dla członków spółdzielni, więc każdy grzecznie idzie i członkiem zostaje
Jurku, o przesuwanie ścian działowych bym się nie martwiła. Natomiast usuwanie grzejników, czy instalowanie podłogówki... w mojej spółdzielni są to działania wymagające pozwolenia.