Skocz do zawartości

Hurtownia budowlana: Market OBI Miejsce Piastowe


Recommended Posts

Gość klient w dniu 06.07.2016r
Napisano
W opiniach nie ma ani jednego wpisu i wcale mnie to nie dziwi.Wystarczy jeden raz wstąpić do tego sklepu , aby starać się zapomnieć ,że taki istnieje. Po dzisiejszych doświadczeniach z całą pewnością już nigdy do OBI w M.Piastowym nie zaglądnę ,a i wszystkim znajomym będę odradzał tam zaglądać . Obsługa w tym sklepie jest fatalna. Ale zacznę od początku. Potrzebowałem zakupić dwa blaty do mebli kuchennych, znajomy powiedział mi ,że jest dobry wybór w OBI w M. Piastowym. Pojechałem więc z samego rana i faktycznie, sklep oferuje doskonały wybór tego asortymentu, wybrałem odpowiedni kolor i czekałem aby zjawił się ktoś z obsługi . Niestety na całym dziale nie znalazłem ani jednej osoby.Po upływie około 30 min, i spacerze po całym dziale budowlanym , na blacie pomieszczenia ( jak się póżniej dowiedziałem )stolarni, znalazłem dzwonek więc zadzwoniłem i czekałem nadal. po kilkunastu minutach i drugim dzwonku zjawił się pan w znamiennej koszulce, który poinformował mnie , że co do blatów to dopiero po 13,oo ponieważ teraz nie ma pracownika. Pojechałem więc do domu ,aby w OBI. w M.Piastowym zjawić się po południu.Niestety po południu sytuacja była taka sama, z tą tylko różnicą ,że w pomieszczeniu ( stolarni )huczały maszyny i jeden pracownik przycinał i oklejał całą stertę płyt.Po około 20 min. oczekiwania ,przekrzykując huk pracujących maszyn, poprosiłem tego pana o chwilę rozmowy ( aby przynajmniej dowiedzieć się ,czy na stanie sklepu są blaty z wybranego koloru). Pan ten odpowiedział mi ,że dopiero jak skończy zaczętą robotę.Widząc całą stertę płyt do obrobienia ,zdenerwowany zrezygnowałem z zakupu a przy wyjściu ze sklepu poprosiłem o rozmowę z kierownikiem. Pani kierownik Po rozmowie ze mną , skierowała mnie ponownie do ( stolarni ), wróciłem więc po raz kolejny na dział budowlany , ale jak się okazało , tylko po to aby dowiedzieć się ,że takich jak mnie potrzeba blatów nie ma. Wniosek taki ,że wizyta w OBI M.Piastowe, kosztowała mnie stratą całego dnia, masą nerwów i niepotrzebnie przejechanych samochodem ponad 80 km.
Moja przygoda z OBI w Miejscu Piastowym niech będzie przestrogą dla wszystkich potencjalnych klientów tego SKLEPU.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A cóż to za niewychowane stworzenie, siusiające na woskowaną podłogę !!! Albo też - cóż to za leniwy właściciel stworzenia, siusiającego na woskowaną podłogę - który na czas nie wyprowadził stworzenia na spacer z siusianiem i teraz musi on ze dwa dni, na kolanach - szlifować, dobierać kolory i woskować     
    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...