Skocz do zawartości

komin rondo - problem z rurami ceramicznymi


Recommended Posts

Witam,

Panowie mam pewien problem, otóż po wymurowaniu ok 3,5 m komina Rondo rura ceramiczna jakby zeszła od pionu jak na rys.

DSC01446.jpg


Pozostało jeszcze ok 5,5m komin a do wymurowania.
Jak to spróbować napościć, czy można przeszlifować kolejną rurę ceramiczną tak aby choć trochę do pionu wrócić czy grubiej kitu do rur dać i próbować w ten sposób pion uchwycić.
Przy okazji ten kit do rur twardnie jak beton czy może jest elastyczny? Pytam dlatego ponieważ rury ceramiczne z mojego komina mają tendencje do kiwania się bez kitu.

Bardzo proszę o poradę.

Będę wdzięczny jeśli w tej sprawie zajmie stanowisko Ekspert budowlany Mariusz Kiedos

Z góry wielkie dzięki!
Pozdrawiam
Wiesław
Link do komentarza
Proszę sprawdzić co się stało ze sznurem z wełny mineralnej, którym centruje się rurę w pustaku.

Ewentualnie proszę użyć go (sznura) podwójnie przy następnej rurze, tak żeby jedna warstwa sznura została mocno wciśnięta między pustak a rurę (wymuszając równe odstępy rury od pustaka), a druga warstwa sznura wystawała powyżej poziomu pustaka (zabezpieczając przed przymurowaniem rury do pustaka przez wypływającą zaprawę spomiędzy pustaków na etapie montażu jednego pustaka na poprzednim).
Ponieważ może się to wiązać z brakiem kontaktu dolnej krawędzi rury ceramicznej z poprzednią (lub ze "słabym kontaktem"), proszę zadbać aby na tym połączeniu znalazł się spory nadmiar kitu (następnie od strony wewnętrznej wytarty gąbką do gładkości).
pozdrawiam
mariusz kiedos
Link do komentarza
Witam,
Bardzo dziękuję Panu za odpowiedz!

Z racji, że komin był w miarę świeży postanowiłem go częściowo zdemontowaćicon_smile.gif
Okazało się że wystarczyło ściągnąć tylko 4 pustaki tj 1,2m komina.
Dlaczego ?
Otóż nie bardzo mi pasowało nadkładanie nie wiadomo jakich ilości kitu, poza tym "ząbki" na rurach przy centrowaniu nie chciały by sie zejść- tak na moją logikęicon_smile.gif ale może się mylę...
Przedstawie to na rys.:

DSC01446.jpg



Tak więc dalsze prace ruszą dopiero na wiosnę- teraz temp. nie puszcza:(

Ponowię pytanie z poprzedniego posta:
kit do rur twardnie jak beton czy może jest elastyczny?
dziś podczas rozbiórki kit był jeszcze miękkawy (2dni o murowania), tyle że pogoda jest jaka jest, a komin był przykryty z góry i być może wilgoć akumulowała się w środku, i nie pozwalała mu wyschnąć.

Jeszcze raz dzięki
Wiesław
Link do komentarza
Kit stosowany w tym kominie (i w kilku innych) ma właściwości uszczelniające jednak niemal zerową wytrzymałość na ściskanie, w związku z tym jak już "wyschnie" będzie się zachowywał podobnie jak kreda jaką pamięta Pan ze szkoły. będzie się kruszył i pękał jeśli będzie Pan próbował go naruszyć miejscowo (np próbując go podrapać :-) ). Nie będzie miał twardości betonu. Obrazowo przedstawiając: nawet za kilka lat w przypadku (odpukać) potrzeby wyjęcia rury ceramicznej, można to zrobić bez użycia narzędzi a jedynie siłą mięśni. "odkręci" się rurę jak słoik, zrywając spoinę, bez uszczerbku dla rur.


Uzupełniając: Kit za parę dni powinien jednak być optycznie suchy.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A jaka ta "podłoga' jest teraz? Z czego zrobiona?
    • Jak nie planujesz izolacji od ziemi, czyli jak masz ściany piwnicy nieocieplone, to w miarę wyrównywnujesz powierzchnię, kładziesz folie budowlaną, wywijasz ją na wysokość docelowej wylewki, kładziesz rurki takie najlepiej pół cala dzieląc całą powierzchnię np na 3 części lub na 4. Pozimujujesz je za pomocą kupek z betonu. Po zastygnięciu wylewasz beton B20 lub B25, rozprowadzasz łatą i gotowe. Pracę możesz podzielić na te części, które są odgrodzone rurkami, będzie Ci łatwiej zaciągać. Potem w zależności od temperatury i wilgotności, a to trzeba organoleptycznie ocenić, zacierasz pacą sttropianową. Przy niskiej wilgotność w granicach 40-50% można to już zacierać po 4-5 godzinach, przy wyższej odpowiednio dłużej, czyli po 6-7 godzinach. Kałdziesz najlepiej płytę styropianową tak, żeby można było na niej stanąć i dostać się do całej powierzchni. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Po rozejrzeniu sie w temacie, bylo oczywiste, ze tylko frezowy .     Ulatwianie sobie pracy jest bardzo bliskie memu sercu. Nie lubie sie przemeczac . Oczywiscie, nie potrzebuje RR w postaci Makity z filmiku, znalazlam cos takiego: marka Tokachi ale to tylko tak z japonska wyglada.         @animus   Dzieki za troske o moje bezpieczenstwo w czasie pracy z rozdrabniaczem . Jesli chodzi o pilarke, to chyba to nie bedzie akumulatorowa. Zreszta, w tej chwili pilniejszym zakupem jest rozdrabniarka, bo zapasy drewna do kozy powinny wystarczyc do lata.    
    • Oczywiście wiem, że "wylewka zrób to sam" to temat wałkowany 100 razy, a tutoriali jest dwa razy tyle, natomiast moje pytanie jest nieco inne. Chciałbym wyrównać sobie podłogę w piwnicy własnymi siłami. zależy mi na tym aby materiał, którego użyję, był możliwie idiotoodporny. Nie wiem czy zwykły cement taki jest, czy też 21 wiek uraczył nas czymś jeszcze łatwiejszym w użyciu. Nie zależy mi szczególnie na tym aby podłoga nie miała pęknięć (tych estetycznych) ani żeby był to idealny poziom. Ważniejsze jest żeby było równe aniżeli idealnie poziome.    Dobrym przykładem jak ja widzę te różnice jest moje pytanie jakiś czas temu a propos tego jak poradzić sobie z montażem haka w suficie, który był z pełnej cegły, która lubiła się kruszyć. Można było albo - wkładać drewniane listewki rozporowe, papier toaletowy, ślinę i zaklęcia jak to robili nasi dziadowie przez stulecia i być oldskulowym lub - wlać kotwę chemiczną i powiesić na tym słonia   pomyślałem, że może z wylewką cementową vs (tu wstaw coś innego) jest podobnie
    • Ten przykład nie jest najlepszy. Do rębaka nie należy wkładać mokrych gałęzi, bo wilgoć sprzyja korozji mechanizmu.     Wybrałaś nie najgorzej, najważniejsze, że rębak jest frezowy. Nie polecam natomiast tarczowych. Tarczowe uderzają nożem o gałąź i to uderzenie jest przenoszone na dłoń operatora. Bolą dłonie potem jak cholera. We frezowych tego nie ma.      Wciąganie jest grawitacyjne i wcale nie najgorsze. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...