Skocz do zawartości

Naprawa schodów zewnętrznych betonowych


Recommended Posts

Witam.
Przeglądając fora na temat naprawy schodów zewnętrznych betonowych nie znalazłem (a może nie skutecznie szukałem) odpowiedzi na mój problem jak rozwiązać problem ze schodami.
Może krotko opiszę : otóż w/w schody były już reanimowane uzupełnieniem betonu i nic to nie dało. zaczęły na nowo pękać i wykruszać się. Teraz należałoby naprawić kładąc płytki lub kostkę albo jeszcze coś lepszego i nie drogiego.
Proszę o porady co zastosować

Pozdrawiam marvip
Link do komentarza
Nic Ci nie podpowiem jak nie zobaczę, zresztą inni Ci to samo powiedzą. Schody mogą być naprawiane na 1000 sposobów, a my tu niby jak mamy wiedzieć jak były one reanimowane i jak one wyglądają.
Na "dzień dobry" to mogę podpowiedzieć , skuj wszystko co odłazi, zaszaluj i zrób od nowa wylewkę, a potem połóż na to płytki.
Tak więc wrzuć kilka fotek tych schodów to sobie pogadamy konkretniej icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Nic Ci nie podpowiem jak nie zobaczę, zresztą inni Ci to samo powiedzą. Schody mogą być naprawiane na 1000 sposobów, a my tu niby jak mamy wiedzieć jak były one reanimowane i jak one wyglądają.
Na "dzień dobry" to mogę podpowiedzieć , skuj wszystko co odłazi, zaszaluj i zrób od nowa wylewkę, a potem połóż na to płytki.
Tak więc wrzuć kilka fotek tych schodów to sobie pogadamy konkretniej icon_biggrin.gif



Dzięki za szybka odpowiedź
Tak masz rację powinienem pokazać na zdjęciu jak to wygląda

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Edytowano przez marvip (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Jeśli te schody wylewane były bezpośrednio na gruncie, bez jakiejś izolacji od podłoża - a jest tak na 99% - to nadlewanie i ułożenie płytek nic nie da na dłuższą metę icon_rolleyes.gif - woda kapilarnie powolutku sobie podejdzie i te płytki za jakiś czas (nie za długi) wysadzi przy pomocy słońca i mrozu icon_rolleyes.gif

Jeśli chcesz mieć porządnie zrobione schody wykończone płytkami, powinieneś te obecne rozwalić, wylać na nowo, z izolacją od gruntu i zdylatowane od ściany, po wysezonowaniu wylewki zrobić hydroizolację i na to kłaść płytki.

Równie dobrym pomysłem jest ułożenie tych schodów z kostki brukowej i krawężników - jest to trwalsze niż oklejanie płytkami i mniej wrażliwe na błędy wykonawcze.

dopisałem: pomyśl przy okazji o wykonaniu podjazdu dla wózka (dziecinnego, bo tych innych Ci nie życzę icon_confused.gif ) Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ewentualnie zrobić fundament, dać izolację i schody wymurować z bloczków betonowych fundamentowych.
Potem można układać płytki czy inne podobne schodowe cuda icon_biggrin.gif



Tak, ale generalnie zacząć od nowa icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Tak, ale generalnie zacząć od nowa icon_rolleyes.gif




Witam.
Myślę że będzie trzeba zacząć od nowa bo jeśli skujemy pod kostkę to one sie rozlecą. Prawie jest pewne że wszystkie śmieci są pod schodami.Jak skujemy boki to wszystko sie wyjaśni
Dziękuję za opinie i dobre rady.Gdy będa te schody naprawiane to podzielę się spostrzeżeniami na forum.
Pozdrawiam marvip

Cytat

Ewentualnie zrobić fundament, dać izolację i schody wymurować z bloczków betonowych fundamentowych.
Potem można układać płytki czy inne podobne schodowe cuda icon_biggrin.gif



Myślę że to bedzie najrozsądniej od nowa z bloczków betonowych
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,  chyba znajduję się w sytuacji beznadziejnej. Od paru lat staram się uzyskać od naszej gminy informacje o możliwości jakie mam na działce rolnej rodziców, którzy chcą część tej działki wydzielić i przepisać mi, abym mógł się na niej wybudować. Mam nadzieję, że ktoś z was będzie w stanie mi pomóc.   Rodzice posiadają działkę rolną o powierzchni 0,8ha (tylko tato jest rolnikiem), działkę rolną dostała mama w spadku po babci. Rodzice tę działkę dzierżawią komuś innemu, sami jej nie uprawiają. Na tej powierzchni działki są trzy klasy ziemi, klasa RII, klasa RIIIa i RIIIb. Chcieliby wydzielić z tego około 16 arów i przepisać je na mnie (nie jestem rolnikiem) abym wraz z rodziną mógł się tam wybudować. Niestety akurat na granicy naszej działki kończy się przeznaczenie terenów pod zabudowy na planie zagospodarowania przestrzennego gminy (co ciekawe działka pod naszą ma klasę II i jest w pełni przewidziana pod zabudowę...).  Staraliśmy się już w gminie o to aby uwzględnić naszą działkę podczas aktualnego planowania jako działkę przeznaczoną pod zabudowę. Niestety, spotkaliśmy się z odmową, która była argumentowana tym, że gmina już prawie osiągnęła 100% limitu jaki mogła wykorzystać na przeznaczenie terenów pod zabudowy (nie wiem czy nas zbyli, czy rzeczywiście jest coś takiego, ale nadal zbierają wnioski od ludzi).   Próbowaliśmy dowiedzieć się co w takim wypadku mamy zrobić aby móc się tam wybudować. W gminie dostaliśmy informację o wystąpieniu o WZ, ale powiedziano nam też, że wysoka klasa ziemi to pewna odmowa. Czytałem też o nowelizacji ustawy z 2023 roku, która praktycznie to uniemożliwia. Ręce opadły. Niestety na innych działkach rolnych rodziców nie ma jak się budować bo są w szczerym polu, bez dostępu do wody, dojazdu i prądu. Jedynie ta działka jest położona przy zabudowaniach, drodze i dostępnie do sieci wody.   Czy mamy w ogóle jeszcze jakieś opcje, aby załatwić tę sprawę? Wiemy, że jest jeszcze coś takiego jak budowa zagrodowa, ale tutaj informacji o wymaganiach jest tyle, że sam już nie wiem które są prawdziwe, a które nie. Jeśli, zostaje nam tylko taka opcja, prosiłbym również o podpowiedź jak załatwić to w ten sposób i jakie wymagania musimy spełnić.   Jeżeli potrzeba, podeślę jaka to gmina i działka, proszę dać znać.   Wiem, że możemy kupić działkę budowlaną, ale niestety w naszych okolicach to koszty grubo powyżej 100 tyś zł i zanim to zrobimy, wolę się upewnić że wyczerpałem już wszystkie możliwości.   Przepraszam za troszkę narzekania, ale strasznie to irytujące, że człowiek nie może wybudować się na własnym kawałku ziemi, a przez urzędy traktowany jest jak jakiś trędowaty.   Pozdrawiam.
    • Z meblami jest tak, ze nie mogą być skoszone. I od tego trzeba regulację zaczynać. A jeśli podłoga krzywa, to trzeba najpierw pod nóżki coś podłożyć i komodę wypoziomować, a dopiero potem brać się za regulację zawiasów. I nie ma bata, musi się dać, jeśli mebel złożony prawidłowo.
    • Sprawdź najpierw przekątne, czy prawidłowo przybiłeś plecy mebelka. Kup poziomicę i wypoziomuj, wypionuj ją, wsadź coś pod nóżki, na których się opiera ta komoda.   Dopiero wtedy. Wtedy da się.
    • Szwagier kupił stan surowy w 70-tych. I co roku, na początku zimy, można wszystkie pustaki policzyć na bocznej ścianie. Masz całe okoliczności.
    • Witam, przepraszam z góry ale pierwszy raz szukam pomocy na forum. Mam problem może ktoś wie jak to zlikwidować. Złożyłem komodę, wszystko ok oprócz drzwi. Regolowalem na zawiasach w każdą stronę. Teraz optymalnie jedne są ma max na dół opuszczone na zawiasach a drugie max do góry. Efekt to dalej 1 cm różnicy.Co można zrobić żeby zlikwidować to? Brak mi pomysłów. Czyżby krzywa podłoga że taka różnica czy zwichrowana komoda?  Komoda ma szerokość 2 metry a drzwi zaczynaja się zaraz od prawej jej strony.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...