Skocz do zawartości

Historia edycji

3velyna

3velyna

12 minut temu, uroboros napisał:

osiedle budowane było z wielkiej płyty w latach 1960–1990.

Dokładnie, rok budowy 1975 :)

Rozumiem, że w takim razie każda ewentualna zmiana położenia drzwi w ścianie nośnej to nie lada wyczyn.

Gapię się w tej plan i zastanawiam, jakie daje możliwości, stąd myśl o poszerzeniu otworu do największego pokoju na szerokość przedpokoju. Czyli praktycznie zrezygnowanie z tej ściany, ale pozostawiając nadproże (którego de facto nie ma :D).

Jeśli na 99,9% można by usunąć ścianę (docelowo - działową) pomiędzy kuchnią a pokojem, to taka sama zasada zapewne dotyczyć będzie drugiej ściany tego środkowego pokoju? Co z wyrzuceniem obu? :)

3velyna

3velyna

12 minut temu, uroboros napisał:

Nigdy w czasie remontów nie pytałem zarządców budynków o takie bzdety...

 

Tę ściankę pomiędzy pokojem i kuchnią wyburzyłbym na biegu - ona jest działowa i jedynym mankamentem, jaki napotkasz -  może być nierówny poziom sufitu i wylewki na podłodze, bo obie powierzchnie były robione osobno i ze czterdzieści lat temu... no i przewody elektryczne...

Te ścianki na 99,9% są z suporeksu otynkowanego na obie strony (czasem trafiają się ścianki z czerwonej cegły do ok 120 cm i suporeksu wyżej, do sufitu),  nie są z promonty, nie ten czas budowy i najczęściej ten materiał trafiał do budynków maksymalnie czteropiętrowych... osiedle budowane było z wielkiej płyty w latach 1960–1990.

 

A co do poszerzenia otworu drzwiowego do dużego pokoju -

 

 

- wszystkie ściany konstrukcyjne w tej technologii miały w czasie wylewania zamontowane blaszane ościeżnice szerokości 80 cm, nie było tam żadnych nadproży, było całkowite zbrojenie stalą, tylko jeden wielki monolit z pustymi kanałami o średnicy ok 10 cm. I teraz, aby poszerzyć otwór należy wyciąć ościeżnicę i naciąć maksymalnie dużą tarczą diamentową na dużej szlifierce kątowej z obu stron otworu na wymaganą szerokość i wykruszyć wylany beton, licząc sie z "walką" z prętami zbrojącymi płytę... Nie powinno się tego robić wielkim wyburzeniowym młotem, ale - cierpliwie - nawiercając i wykruszając kawałkami młotkiem udarowym... Młot wyburzeniowy może spowodować konieczność odkupywania sąsiadom szkła i zastawy stołowej :icon_mrgreen:.

 

A o jakim poszerzeniu tego otworu myślisz i po co chcesz powiększyć go?

 

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...