Skocz do zawartości

Hurtownia budowlana: Teresa Penkal


Recommended Posts

Gość Funkymonkey
Polecam ten składzik, potrafią zrobic dobre ceny, a jakość jest zawsze na dobrym poziomie. Jedyny skład w okoicy z transportem HDS. Cos nie bardzo mi pasują te opinie klientówe jak we wszystkich składach, bo Ci ludzie bardzo dobrze doradzają, chociaż szef troche nerwowy, ale za to śmiesznie jest zawsze:D

Kto się tymi badaniami zajmuje? Jakiś ignorant. Po pierwsze statystyki prawie nic nie mówią, nie są przedstawione próby na jakich przeprowadzono tzw. "badanie", nie ma daty, w ogóle ktoś tutaj jest niepoważny, a dodatkowo moja subiektywna ocena jest zupełnie inna. Straszny MINUS dla portalu, który zamieszcza "dane wyssane z palca".
Będę stać murem za tym składem, gdyż to oni pomogli mi zbudować solidny dom w korzystnej cenie.
Link do komentarza
  • 3 lata temu...
Gość niezadowolony
Pan Penkal bardzo dobrze dba o własne interesy i chwała mu za to. Ale nie polecam jako transportu z HDS materiałów kupionych nie u niego (robi to z wielką łaską i jest w tej sprawie niesłowny). Transport umawiany prawie na konkretną godzinę, a następnego dnia zmiana decyzji. Ekipa budowlana czeka na budowie a pan wybiera sobie do kogo, kiedy i z czym pojechać. Dziecinada!!!
Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
Gość Pan Penkal
Niestety nie jestem w stanie realizować zleceń osób, które zalegają z płatnościami. W przypadku braku pisemnego zlecenia nie mogę ryzykować jazdy w ciemno. Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, iż w przypadku transportu z zakładów produkcyjnych materiałów zakupionych u innych sprzedawców muszę mieć przygotowane dokumenty, które w omawianym przypadku niestety nie były gotowe.
Sądzę, że ogólnie dziecinadą jest roszczenie pretensji do przewoźnika w przypadku gdy to SPRZEDAWCA materiałów nie "wykupił" w zakładzie materiałów, a w związku z tym nie ma możliwości ich odbioru....
Link do komentarza
  • 3 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Renowacyjną malowałem kiedyś sufit w swojej kuchni, bez jego mycia. Czyli na osadzony tłuszcz i wszystkie syfy jakie są możliwe. I pokryła wszystko, trzymała się też przez dwa lata, bo tyle tam jeszcze mieszkałem. Ale jej cena wynosiła co najmniej 5 razy więcej niż zwykłej farby. Nie wiem jak jest teraz, bo od kilku lat jestem nieczynny i nie znam sytuacji bieżącej na rynku. Może ktoś się odezwie i mnie poprawi.   PS. To było w wieżowcu, 8 piętro.  Krajobraz na Twoich fotkach toczka w toczkę jak u mnie. i po lewej i ten siwy na wprost. al. Jana Pawła II
    • Tak przyznaje Racja tak było   Brak dostępu, balkon na piętrze, nie wychylę się na tyle by coś tam podziałać, ledwo odmalowałem pionową powierzchnię pomiędzy moim sufitem a podłożem balkonu piętro wyżej   Rozejrzę się, a może jakiś sprecyzowany pomysł ?   Co do uszkodzenia, podejrzewam że jak zacznę to usuwać to zejdzie mi cała warstwa tej emalii ftalowej, więc gładź na nowo ( tym razem rozejrzę się nad zewnętrzną ) i potem zamiast ftalowej tylko ta renowacyjna byłaby odpowiednia do pomalowania ?
    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...