Skocz do zawartości

Do tych, którzy ucierpieli w powodzi.


ja14

Recommended Posts

Nie ucierpiałam .... jedynie zostałam odcięta od świata na kilka dni , drogi pozalewało .....
Ale duża część mojej gminy była pod wodą .... serce bolało kiedy patrzyłam na te pozalewane domy , sklepy , całe centrum zalane ....
Będąc na miejscu osób które ucierpiały w powodzi - chciałabym o ile to możliwe zmienić miejsce zamieszkania na niezalewowe .... choć zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest proste : ciężko znaleźć kupca na dom na takim zalewowym terenie .
No , chyba że pieniądze nie grają roli i nie trzeba sprzedawać domu żeby kupić drugi - wtedy nie zastanawiałabym się ani chwili.
Link do komentarza
  Cytat

Z drugiej strony w odbudowę (remont) domu niekiedy trzeba włożyć znaczne środki. A perspektywa jest taka, że sytuacja może się powtórzyć!

Rozwiń  


zgadza się .....
wszystko się rozgrywa o finanse i priorytety .... każda rodzina , osoba ma inne ....
dla jednych ważne jest żeby zostać "na gospodarce" bo to ojcowizna i za wszelką cenę będą remontować , dla innych ważne jest zdrowie psychiczne i stwierdzając , że drugi raz tego doświadczyć nie chcą - nie zważając na zarżnięcie nowym kredytem i pozostałe finanse wyprowadzą się ....
wszystko zależy .... icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Trudne pytanie, co prawda ja również nie ucierpiałam ale tak sobie myślę że chyba strach przed kolejnym zalaniem jest tak silny, że wiele rodzin zmieni miejsce zamieszkania .... ale z drugiej strony ciężko opuścić miejsce gdzie żyło się tyle lat. Sama nie wiem co bym zrobiła na miejscu tych wszystkich poszkodowanych ludzi icon_sad.gif a najgorsze jest t o że pogody nie są optymistyczne
Link do komentarza
Obecnie zalanie mi nie grozi...
Ale...
Gdy mieszkałam jeszcze w domu moich rodziców jako dziecko ,później nastolatka ,to doświadczyłam 3 większych i jednego mniejszego zalania...
I moim największym marzeniem było by opuścić to miejsce,gdzie każda większa burza powodowała strach i niepewność czy znów nie dojdzie do jakiejś powodzi.

Już to gdzieś na forum wspominałam,że mieszkałam przy maleńkiej uroczej rzeczce,przecudownej w dni pogodne a bestii podczas burz...

I nigdy więcej mieszkania w pobliżu cieku wodnego .....
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oczywiście wiem, że "wylewka zrób to sam" to temat wałkowany 100 razy, a tutoriali jest dwa razy tyle, natomiast moje pytanie jest nieco inne. Chciałbym wyrównać sobie podłogę w piwnicy własnymi siłami. zależy mi na tym aby materiał, którego użyję, był możliwie idiotoodporny. Nie wiem czy zwykły cement taki jest, czy też 21 wiek uraczył nas czymś jeszcze łatwiejszym w użyciu. Nie zależy mi szczególnie na tym aby podłoga nie miała pęknięć (tych estetycznych) ani żeby był to idealny poziom. Ważniejsze jest żeby było równe aniżeli idealnie poziome.    Dobrym przykładem jak ja widzę te różnice jest moje pytanie jakiś czas temu a propos tego jak poradzić sobie z montażem haka w suficie, który był z pełnej cegły, która lubiła się kruszyć. Można było albo - wkładać drewniane listewki rozporowe, papier toaletowy, ślinę i zaklęcia jak to robili nasi dziadowie przez stulecia i być oldskulowym lub - wlać kotwę chemiczną i powiesić na tym słonia   pomyślałem, że może z wylewką cementową vs (tu wstaw coś innego) jest podobnie
    • Ten przykład nie jest najlepszy. Do rębaka nie należy wkładać mokrych gałęzi, bo wilgoć sprzyja korozji mechanizmu.     Wybrałaś nie najgorzej, najważniejsze, że rębak jest frezowy. Nie polecam natomiast tarczowych. Tarczowe uderzają nożem o gałąź i to uderzenie jest przenoszone na dłoń operatora. Bolą dłonie potem jak cholera. We frezowych tego nie ma.      Wciąganie jest grawitacyjne i wcale nie najgorsze. 
    • Tak  pracuje.   taki rębak, słuchać posuw.
    • Tak jest to bardzo ważne, bez tego mechanizmu praca jest bardzo ciężka i niebezpieczna.   Urządzenie po włożeniu gałązki musi ją samoczynnie wciągać, a obsługujący   może się w tym czasie odsunąć, nieco dalej lub przygotować następny kawałek gałęzi.     Do zestawu potrzebujesz jeszcze to:   Akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa. https://allegro.pl/listing?string=akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa&ocena-produktu=5.0 Do pracy trzeba się odpowiednio ubrać, żadnych szalików ani luźnych rozpiętych ubrań, włosy upięte, potrzebne okulary oraz rękawice, przedłużacz, worki, wiadro na zrębki oraz ta piłka, ładowarka i akumulatorki.    
    • Dzieki za opinie. Czy to automatyczne wciaganie galezi jest bardzo wazne ? Jesli tak, to coz, doloze troche grosza, zeby potem nie zalowac, ze nie mam tej opcji.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...