Skocz do zawartości

GWC rurowe


Recommended Posts

Napisano
W tym roku będę budował GWC. Co prawda dom dopiero rusza za rok, ale co mogę zrobić teraz, to już będę dłubał co by za rok było szybciej.
Nie będę kupował rur dedykowanych pod GWC (z powłoką antybakteryjną) ze względu na cenę która jest makabryczna.
Chcę umieścić x (no właśnie, ile?) metrów rur Φ250 na głębokości 2 do 3 metrów uszczelnionymi specjalnym klejem dającym pełną gwarancję szczelności.

Przyświtała mi pewna koncepcja. Da się słyszeć tu i ówdzie, że w rurach nie powleczonych specjalną powłoką antybakteryjną, z biegiem czasu może rozwijać się całkiem bujne życie (grzybki, bakterie). Nie dając mi to spokoju, pomogło wymyślić pewien sposób na czyszczenie tego kanału rurowego.
Gdybym taki kanał ułożył z bardzo małym spadkiem, i tuż przed końcem połączył go dodatkową rurką Φ100 z studzienką ściekową. Wtedy mając taki odpływ, możemy raz na rok, czy dwa, wlać do naszego GWC x litrów płynu bakteriobójczego, czy nawet przelać go wrzątkiem. Całość i tak spłynie, a kanał będzie odgrzybiony.

Ale czy to się może udać?
Napisano
Poniżej 1,5 m nie ma sensu. Dużo kopania i kłopotów, temperatura już się zmienia nieznacznie, ale jest już poniżej 14-15 st.C co daje , wykraplanie się wody z powietrza latem. Do 1.5 m nie wykrapla sie woda w naszej strefie ( poza ostatnim wyjątkowym latem) . Co do powierzchni wewnętrznej GWC… przekraczanie 3 x powierzchni wymiennika w centrali nie ma sensu. Najczęściej stosujemy – powierzchnia wymiennika w centrali x 2
Studzienkę ściekową ODRADZAM - jedynie co to pompka!
Napisano
z kopaniem kłopotu nie ma. Przyjeżdża kopareczka i taka zwykła ma zasięg już do 6 m głębokości. A czy wykopie na 1,5 czy na 2,5 to jej już obojętne. Bardziej mnie martwi to wykraplanie o którym pan pisze.
A co do wielkości GWC. Czy dłuższe (nawet przewymiarowane) nie jest wydajniejsze? Jeśli w zimie przy dużych mrozach, pierwsza część GWC się wymrozi, to zawsze zostaje jeszcze następnych kilka metrów które ocieplą powietrze.
A żeby długie GWC nie tworzyło dużych oporów to można zwiększyć średnicę rur (dlatego z góry założyłem Φ250) ?
Napisano
  Cytat

z kopaniem kłopotu nie ma. Przyjeżdża kopareczka i taka zwykła ma zasięg już do 6 m głębokości. A czy wykopie na 1,5 czy na 2,5 to jej już obojętne. Bardziej mnie martwi to wykraplanie o którym pan pisze.
A co do wielkości GWC. Czy dłuższe (nawet przewymiarowane) nie jest wydajniejsze? Jeśli w zimie przy dużych mrozach, pierwsza część GWC się wymrozi, to zawsze zostaje jeszcze następnych kilka metrów które ocieplą powietrze.
A żeby długie GWC nie tworzyło dużych oporów to można zwiększyć średnicę rur (dlatego z góry założyłem Φ250) ?

Rozwiń  

widze że mamy optymistę ,a wie ile taka rura antybakteryjna do gWC kosztuje takiej srednicy ?
śmiem twiedzić że 20 tys na GWC na takiej średnicy niestrczy ....
Napisano
  Cytat

widze że mamy optymistę ,a wie ile taka rura antybakteryjna do gWC kosztuje takiej srednicy ?
śmiem twiedzić że 20 tys na GWC na takiej średnicy niestrczy ....

Rozwiń  

a przeczytałeś dokładnie mój pierwszy post?

icon_smile.gif Pozdrawiam
Napisano
  Cytat

z kopaniem kłopotu nie ma. Przyjeżdża kopareczka i taka zwykła ma zasięg już do 6 m głębokości. A czy wykopie na 1,5 czy na 2,5 to jej już obojętne. Bardziej mnie martwi to wykraplanie o którym pan pisze.
A co do wielkości GWC. Czy dłuższe (nawet przewymiarowane) nie jest wydajniejsze? Jeśli w zimie przy dużych mrozach, pierwsza część GWC się wymrozi, to zawsze zostaje jeszcze następnych kilka metrów które ocieplą powietrze.
A żeby długie GWC nie tworzyło dużych oporów to można zwiększyć średnicę rur (dlatego z góry założyłem Φ250) ?

Rozwiń  

Szanowny Panie, nie chodziło mi o samo kopanie, nie precyzyjnie się wyraziłem, raczej o układanie rur na trzech metrach. Szalunki itp - to są koszty i kłopot nie sam wykop. O ogrzanie ziemi - zdecydowanie bym się nie martwił. Nawet na 17 mb gwc przy 300m3/h nic się takiego nie dzieje (podam tel na prv) . Najkrótsze GWC jakie zrobiliśmy to 7mb - z braku możliwości. Przewymiarowane gwc to koszty, większe ryzyko rozszczelnienia i trochę większy opór, który muszą pokonać wentylatory, wiec i ( choć to szczególik ) podgrzeją powietrze latem.
Napisano
  Cytat

W tym roku będę budował GWC. Co prawda dom dopiero rusza za rok, ale co mogę zrobić teraz, to już będę dłubał co by za rok było szybciej.
Nie będę kupował rur dedykowanych pod GWC (z powłoką antybakteryjną) ze względu na cenę która jest makabryczna.
Chcę umieścić x (no właśnie, ile?) metrów rur Φ250 na głębokości 2 do 3 metrów uszczelnionymi specjalnym klejem dającym pełną gwarancję szczelności.

Przyświtała mi pewna koncepcja. Da się słyszeć tu i ówdzie, że w rurach nie powleczonych specjalną powłoką antybakteryjną, z biegiem czasu może rozwijać się całkiem bujne życie (grzybki, bakterie). Nie dając mi to spokoju, pomogło wymyślić pewien sposób na czyszczenie tego kanału rurowego.
Gdybym taki kanał ułożył z bardzo małym spadkiem, i tuż przed końcem połączył go dodatkową rurką Φ100 z studzienką ściekową. Wtedy mając taki odpływ, możemy raz na rok, czy dwa, wlać do naszego GWC x litrów płynu bakteriobójczego, czy nawet przelać go wrzątkiem. Całość i tak spłynie, a kanał będzie odgrzybiony.

Ale czy to się może udać?

Rozwiń  

a faktycznie niedoczytałem
niestety zgodnie z zasadą co sie nie najesz to sie nie naliżesz ten pomyłs nie ma racji bytu ,od strony technicznej może to dziłać naomiast od strony bezpieczeństwa użytkowników domu to nie polecam
dobze zrobione GWC to zakopanie rur w jak najniżej temp czyli ok 1,2-1,8m sprawne GWC to wykraplająca sie woda a woda i zmienne warunki temperaturowe to efekt wiadomy
  • 1 rok temu...
Napisano
  Cytat

a faktycznie niedoczytałem
niestety zgodnie z zasadą co sie nie najesz to sie nie naliżesz ten pomyłs nie ma racji bytu ,od strony technicznej może to dziłać naomiast od strony bezpieczeństwa użytkowników domu to nie polecam
dobze zrobione GWC to zakopanie rur w jak najniżej temp czyli ok 1,2-1,8m sprawne GWC to wykraplająca sie woda a woda i zmienne warunki temperaturowe to efekt wiadomy

Rozwiń  

Rury Antybakteryjne nie chronia nas przed grzybkami lub plesniakami.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
    • Dziękuję za opinię i wyedukowanie w temacie. Raczej przyjmę do serca, bo to oznacza dla mnie mniej roboty  
    • Nie ma żadnej potrzeby dokładania czegokolwiek. Powiem nawet więcej, wewnętrzne ocieplenie może stwarzać niechciane problemy, bo zmieni rozkład temperatur w ścianie i punkt zamarzania pary wodnej może przesunąć się na cegłę ściany i cegła będzie kruszała. Dlatego tynkuj spokojnie i nie zawracaj sobie głowy.       Nie. To tylko pozornie poprawi izolacyjność, ale powtarzam, może narobić wiele szkód. Wewnętrzne docieplenia w ogóle stwarzają wiele problemów, czego na Twojej trzcinie uniknięto, tynkując ją wapnem. Które dość skutecznie wychwytuje parę wodną. Ale nie warto w to wchodzić, skoro masz docieplenie na zewnątrz.
    • Cegła. Ceglana     Będę robił nowe tynki w całym mieszkaniu. Niby wiedziałem, że mogę te płyty zostawić, ale kilka rzeczy: - nie chciałem się rozdrabniać z tynkarzami - tą ścianę zróbcie, tej nie. - skuwanie starego tynku z tych płyt trzcinowych momentami łatwizna, momentami udręka, że pół płyty na ziemi na ziemi i robiły się „japy” - jakoś tak uznałem, że robię dla siebie to chce mieć funkiel nówka ładnie, a nie  częściowo 50 letnie tynki, gdzie ostatni mieszkaniec jarał nonstop.    Na suficie tam mam, że jest tynk z trzciną/słomą żeby się trzymał.    Ściany są równe, tynkarze nie będą mieli strasznej roboty.    Ja z tym wewnętrznym ociepleniem się zastanawiam głównie z powodu, że coś było, a teraz nie ma. Kilku znajomych mi doradza żeby coś dołożyć - xps-a, wełnę 3/5cm. Ja nie czuję się na tyle wyedukowany w temacie ocieplenia żeby samemu podjąć decyzję. Ogólnie to nie mam o tym pojęcia, stąd post tutaj.  Szczerze to nie chce mi się trochę z tym bawić - jeśli nie ma racjonalnej potrzeby dokładania tam czegoś. 🤷🏻‍♂️   jedyne co jakoś w miare na chłopski rozum dla mnie ma sens to dołożyć COŚ, ale tylko ze strony gdzie jest mało słońca(1,5m ściana w łazience, 4m ściana w sypialni). Ale tak jak mówiłem, zielony jestem. 
    • A z czego są ściany? Bo warstwy trzcinowe kładziono kiedyś również po to, że to na nich trzymał się tynk. Szczególnie wapienne tynki, bo zabezpieczały również trzcinę biologicznie żeby nie butwiała. Bo wapno i wysusza, i jest biobójcze. Dlatego teraz pytanie jak zamierzasz wykończyć ściany. Czy są równe (mniej więcej) po usunięciu trzciny? Będziesz kładł tynki czy płyty g/k? Bo rozumiem, że dla docieplenia ta trzcina jest teraz zbędna i masz teraz dowolność co w zamian dać i czy dasz w ogóle. Wg mnie możesz tutaj robić to, co dla Ciebie jest najwygodniejsze. I niczego nie musisz.   PS. Tych płyt nie musiałeś wyrzucać. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...