Skocz do zawartości

zatwierdzone studium MPZP


Recommended Posts

Napisano
Witam,

Proszę o poradę bo w urzędzie gminy na wszelkie moje pytania slysze odpowiedź NIE DA SIĘ, a przecież mieszkamy w Polsce i na pewno da się to załatwić. Ale przejdźmy do konkretów.
Teść zaproponował mojej żonie, że przekarze jej połowę swojej działki jesli się na niej wybudujemy. Działka ma ok 5400 mkw, jest szeroka na ok 25m i długa na ponad 200m. Pierwsze 50m działki (od drogi) jest częścią budowlano-rolną na której stoi dom i zabudowania teścia, kolejne 50m to część rolna z ziemią klasy IVb, kolejne ponad 100m to część rolna z ziemią klasy V. Teść chce nam wydzieli drogę dojazdową o szerokosci 3m i dać tą część działki z ziemią klasy V. Gmina zatwierdziła już studium dla MPZP w którym przewidują zabudowę w pasie 50m od drogi. Plan sporządzony na podstawie tego studium ma zostać podany do publicznej wiadomosci za około 2 miesiące. Panie w urzędzie powiedziały, że jak wystąpie o warunki zabudowy na tej częsci którą teść chce nam teść dać to zawieszą wydanie decyzji na 12 miesięcy z powodu sprzeczności z studium MPZP, do tego czasu MPZP zostanie uchwalony i wniosek zostanie uznany za bez przedmiotowy. Jeśli po podaniu do wiadomości MPZP będę wnosił o zmiany to też mi je odrzucą ponieważ po takiej zmianie plan nie będzie zgodny ze studium.
Moje pytania są nastepujące - Co mogę zrobić aby jednak dostać pozwolenie na budowę? Z kim trzeba rozmawiać? jakie wnioski składać? kto by musiał się na co zgodzić?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...