Skocz do zawartości

Sezonowanie domu


jętka

Recommended Posts

Napisano
Nowa sonda na temat, który "spędza sen z powiek" wielu budującym. Mam nadzieję, że uda nam się wyciągnąć wnioski.
Opiszcie z jakimi wariantami sezonowania zdążyliście się spotkać: same fundamenty, fundamenty+ściany, fundamenty+ściany+więźba, stan surowy otwarty, stan surowy zamknięty, ...
Jeśli już mieszkacie to czy zauważacie skutki tych decyzji.
Z moich obserwacji wynika, że w "czasach kredytów" nikt nie decyduje się na taki ruch. Wiadomo, że sytuacja bierze górę nad rozsądkiem: budujemy i wprowadzamy się szybko. A co potem? Zawilgocenie, grzybki, ...
A może sezonowanie nie ma sensu?
Napisano
Nie wiem czy sezonowanie ma sens czy nie bo się na tym nie znam, w moim przypadku było tak, że zaczynaliśmy budowę w marcu 2009 , a wprowadzić musimy się w czerwcu 2010, jeśli chodzi o przerwy to fundamenty stały jakieś 1,5 miesiąca, po zalaniu stropu nad piwnicą, przerwa była też jakoś ok miesiąca, potem parter, strop nad parterem i znowu jakiś miesiąc przerwy, ściany poddasza, więźba i dach, otwarty dom stał jakiś miesiąc. Po zadaszeniu przerwa była do połowy września bo była robiona elektryka i takie tam roboty. Potem przyszły okna i tynki w środku, dom nie był szczelnie zamknięty drzwi drewniane, otwory na luksfery, brak parapetów. Potem ociepliliśmy dach, a dziś ruszamy z ogrzewaniem i będziemy grzać i wietrzyć, potem jak już zamieszkamy też będziemy wietrzyć ,a jak trzeba to i grzać. Nie wiem czy takie postępowanie i takie przerwy starczą, okaże się.
Wiem, że nie zrobiłabym tak jak znajomy w czerwcu rozpoczął budowę, a w listopadzie tego samego roku już mieszkał. Chociaż z tego co wiem to nie ma problemów z wilgocią i grzybem, a mieszka już trzeci rok.
A tak na marginesie to babcia mojego męża dziś już 86 letnia kobieta, jak budowała z dziadkiem dom to też na kredyt
( jakieś 56 lat temu) i też musiała skończyć w rok, dom stoi do dziś w świetnym stanie co prawda brak tam ocieplenia dachu bo jest tylko pełne deskowanie papa i dachówka cementowa i okna nie są szczelne, więc to może ma jakieś znaczenie.
Napisano
Według mnie sezonowanie ma sens ale nie może on się wydłużać zbyt długo. Stara szkoła mówi że dom powinien przestać niezamieszkały wszystkie pory roku tak aby budynek osiadł a konstrukcja się "dopracowała". Budynek osiada przez całe swoje życie ale najwięcej w ciągu pierwszego roku. To samo dotyczy konstrukcji więźby, mimo że że drewno jest sezonowane ale jednak musi zdążyć dobrze ułożyć się pod ciężarem pokrycia dachowego. No i są jeszcze oczywiście przerwy technologiczne które trzeba przestrzegać (czas wiązania betonu, wysychanie posadzek i tynków).
Napisano
Obecnie mieszkam w domu, który był przebudowywany. Stara drewniana część ma ok 80 lat, nowsza w technologii murowanej 15 lat. W drewnianej jest miło, przytulnie i cieplutko, w murowanej wprost przeciwnie. Dom przebudowywany był w ciągu jednego sezonu. Rozebrano część drewnianą i w jej miejsce postawiono mury w nowym układzie. Ściany trzywarstwowe z izolacją ze styropianu, ściana północna dodatkowo ocieplona z zewnątrz (czterowarstwowa). Zimą na parapecie od wewnątrz jest lód i wiecznie zaparowane okna. W łazience pojawił się grzyb. Najmniej problemów jest w kuchni - na razie. Dodam, że dom jest regularnie wietrzony. W drewnianej części nic złego się nie dzieje. Mój wniosek - za szybko zaczęto użytkować dom icon_sad.gif
Napisano
Jak do tej pory buduje za własne pieniądze bez kredytu. Jesienią 2009 gotowy był stan surowy otwarty, zimą zrobiłem izolację dachu w tym roku planuje zamknąć i zrobić elektrykę. W przyszłym roku resztę instalacji, tynki w środku i ocieplenie, a co dalej zobaczymy.
Napisano
Cytat

Obecnie mieszkam w domu, który był przebudowywany. Stara drewniana część ma ok 80 lat, nowsza w technologii murowanej 15 lat. W drewnianej jest miło, przytulnie i cieplutko, w murowanej wprost przeciwnie. Dom przebudowywany był w ciągu jednego sezonu. Rozebrano część drewnianą i w jej miejsce postawiono mury w nowym układzie. Ściany trzywarstwowe z izolacją ze styropianu, ściana północna dodatkowo ocieplona z zewnątrz (czterowarstwowa). Zimą na parapecie od wewnątrz jest lód i wiecznie zaparowane okna. W łazience pojawił się grzyb. Najmniej problemów jest w kuchni - na razie. Dodam, że dom jest regularnie wietrzony. W drewnianej części nic złego się nie dzieje. Mój wniosek - za szybko zaczęto użytkować dom icon_sad.gif


To nie jest wina zbyt szybkigo użytkowania tylko złej wentylacji. Mimo że wietrzysz regularnie to jest to tylko doraźne. Wentylacja musi pracować cały czas aby efektywnie odprowadziła wilgoć. Masz typowe objawy tego stanu, zwłaszcza zawilgocone szyby i okna. Pod parapetem jest źle ocieplone. Jedyne rozwiązanie w twoim przypadku to wentylacja mechaniczna
Napisano
Cytat

Nie ma najmniejszego sensu!
-Dom izolowany od środka tego nie wymaga.
-Dom w starej technologii bez paroizolacji w ścianach i tak będzie chłonął wilgoć z wnętrza.
-koszt! Pilnowanie itp.


Ale jednak... starzy fachowcy mówią, że dobrze trochę domek posezonować.
Napisano
Cytat

Ale jednak... starzy fachowcy mówią, że dobrze trochę domek posezonować.



Rozmawiałem na ten temat z architektem i inspektorem budowlanym. Obie osoby stwierdziły że sezonowanie jest uwarunkowane tylko względami technologicznymi np. czas wiązania betonu i tyle. Ja się zastanawiałem (bo jak mnie też mówili starzy fachowcy- zrobić fundamenty na jesieni niech "osiądą do wiosny) - no więc specjaliści powiedzieli chórem że albo fundament jest dobrze wykonany i nie osiądzie albo jest "spieprzony" i mamy kłopot...
Napisano
Cytat

Rozmawiałem na ten temat z architektem i inspektorem budowlanym. Obie osoby stwierdziły że sezonowanie jest uwarunkowane tylko względami technologicznymi np. czas wiązania betonu i tyle. Ja się zastanawiałem (bo jak mnie też mówili starzy fachowcy- zrobić fundamenty na jesieni niech "osiądą do wiosny) - no więc specjaliści powiedzieli chórem że albo fundament jest dobrze wykonany i nie osiądzie albo jest "spieprzony" i mamy kłopot...


Czas wiązania betonu nie do końca ma wpływ ale technologia jak najbardziej. Jakby nie było 99% budowanych obecnie domków realizuje się w technologii murowanej. A spoiny swoją wilgoć mają i nie każdy rok jest na tyle sprzyjający aby zdążyły wyschnąć. Także ze wględu na koszta nie każdy decyduje się na grzanie stanu surowego.
Niezłym rozwiązaniem wydaje się być budowanie w "systemie", np. Praefa - pojawił się kiedyś taki wątek ale niestety umarł śmiercią naturalną icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Ale jednak... starzy fachowcy mówią, że dobrze trochę domek posezonować.


Czy stary naprawdę świetny fachowiec od gaźników naprawi wielopunktowy wtrysk?
Fachowiec może być stary, fachowiec musi być dobry, ale technologie są inne niż 20 lat temu, bo ceny ogrzewania i materiały są inne.
Napisano
Cytat

Czy stary naprawdę świetny fachowiec od gaźników naprawi wielopunktowy wtrysk?
Fachowiec może być stary, fachowiec musi być dobry, ale technologie są inne niż 20 lat temu, bo ceny ogrzewania i materiały są inne.


Nie odbiegajmy od tematu, proooszę...
Napisano
Cytat

Czas wiązania betonu nie do końca ma wpływ ale technologia jak najbardziej. Jakby nie było 99% budowanych obecnie domków realizuje się w technologii murowanej. A spoiny swoją wilgoć mają i nie każdy rok jest na tyle sprzyjający aby zdążyły wyschnąć. Także ze wględu na koszta nie każdy decyduje się na grzanie stanu surowego.
Niezłym rozwiązaniem wydaje się być budowanie w "systemie", np. Praefa - pojawił się kiedyś taki wątek ale niestety umarł śmiercią naturalną icon_sad.gif


A co to za system ? Może poprosiłbym coś bliżej o tym.
Napisano
Cytat

spoiny swoją wilgoć mają i nie każdy rok jest na tyle sprzyjający aby zdążyły wyschnąć

. Zwykłe badania zawilgocenia (można pobrać próbki - GANN) wykazuje, że przy braku paroizolacji od środka - zawilgocenie spoin (i nie tylko) rośnie gdy mieszkamy i grzejemy. Czyli przy starych technologiach wysuszenie nic nie daje. Przy paroizolacji mur ma maksymalnie 1% zawilgocenia przy braku minimum 5%. Mało tego, im grubsza izolacja (ponad 8 cm) tym większe zawilgocenie. To są wskazania mierników.
Napisano
ja podobnie jak Acia- nie miałam tego problemu- ekipę udało nam się cudem zarezerwować na 9 miesięcy. Zaczęliśmy w sierpniu 2009, stan surowy zamknął się w grudniu. Więc w sumie to przestał zimę. Tynki były robione luty- marzec i schły ok 2 miesiące. Wprowadziliśmy się jak większośc naszych znajomych po roku, w sierpniu 2010. Nie było opcji skończenia domu bez sprzedazy mieszkania a raczej klient rok czekac nie będzie. Z kolei stawiac stan surowy a potem czekac spłacając kredyt i płacąc czynsz to już kosmiczne rozwiązanie.
U mnie w domu na początku zimy była trochę wilgoc i np "pociły" się okna. Teraz juz nie ma tego problemu, bo jest tak ciepło że okna sa praktycznie stale rozszczelnione i dom się wietrzy (ogrzewanie mamy od tygodnia wyłączone)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dżwięk z drogi odbija się od domu, dzięki czemu jest głośno na tarasie - znaczy głośniej - bo masz dwa dźwięki - bezpośredni i odbity. Jeśli masz taras zadaszony, to tym bardziej hałas się nawarstwi. Nie wiem, jaki masz taras - ale spróbuj zasłonić go od strony tego dźwięku bezpośredniego z drogi i sprawdź natężenie dźwięku. Jeśli będzie ciszej, to spróbuj odsłonić go, ale wytłumić - nawt jakąś plandeką czy kocami powieszonymi przed ścianą, od której może się odbić ten dzwięk (jesli jest zadaszony, może odbijać się od sufitu czy co tam masz nad nim). A jak sprawdzisz - to będziesz wiedział, czy warto zrobić wytłumienie sciany tarasu bezodbiciowe. Lub sufitu nad tarasem. Loggie otwarte ażurowe balkonowe -  są np. świetnymi zbieraczami i wzmacniaczami dźwięku z ulicy.   Taras nakryty jest takim odpowiednikiem loggii.
    • Pamiętam swoją pierwszą i ostatnią noc w Nowej Hucie, jak kombinat szedł pełną parą całą dobę i tramwaje też jeździły całą dobę, nie spałem chyba do 3ciej w nocy. Także jak człowiek się przyzwyczai do ciszy, to potem w drugą stronę raczej sporo gorzej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Chodzi o usztywnienie konstrukcji. Nasza więźba ma już 60 lat i jest z cienkiego drewna ciosanego, odpornego na złamania, ale jest bardziej elastyczna niż z krokwi np 7×22cm. Koszt niewielki, bo na pokój 28m2 to raptem 600zł, a jak się mam martwić, że za parę lat spękają połączenia na płytach, to uważam to za słuszne rozwiązanie. Poza tym jak z tych krokwi wystają tylko haki, to dużo łatwiej jest najpierw połączyć wszystkie OSB i na to przykręcić GK, bo bez tego to już wyższa szkoła jazdy i ja w swoim przypadku sobie takiego rozwiązania bez OSB nie wyobrażam, gdzie obydwa skosy są w inną stronę krzywe, a ściany się rozchodzą na prawie 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oraz pory dnia i roku, godziny, pogody, ciśnienia atmosferycznego itd., itp., etc. W sumie zgadzam się, że takich danych nie ma. Nigdzie. Bo takie badanie kosztują krocie, a każde wyniki da się podważyć, wiec nikt nie ryzykuje.
    • Nie licz na to, że wyciszysz działkę do tych 35 - 40 dB w takim miejscu zlokalizowaną... Nawet kilkumetrowej wysokości ekran akustyczny - taki, jakie stawiają przy drogach szybkiego ruchu - nie załatwi tego Mieszkam 250 m od eSki, oddziela mnie od niej pas szerokości około100 m lasu mieszanego i słyszę każdy niemal pędzący pojazd (nie mówię o motocyklach z "ulepszonymi" wydechami ) - ekranu nam nie postawili... Około 700 m od okien jest linia kolejowa Warszawa - Lublin, od niej również "oddziela" nas pas ze 150 m szerokości lasu, również mieszanego... Słychać każdy przejeżdżający skład pociągu - o godzinie  +- 23:40 przejeżdża skład 43 wagonów z węglem Zupełnie inaczej słychać samochody i pociągi w suche dni, a inaczej "po rosie", gdy powietrze jest mocno wilgotne - wtedy wydaje się, że jeżdżą one tuż pod oknami Zaznaczam, że las jest mieszany, bo jest różnica zimą, a miesiącami, gdy są gęste liście na drzewach... Nie mierzyłem natężenia hałasu, ale BYŁ on mocno zauważalny w pierwszych tygodniach zamieszkania - po jakimś czasie przestaje się słyszeć te hałasy, przestają być zauważalne, przeszkadzające i uciążliwe... czasami się je słyszy, ale ucho przyzwyczaja się... Można próbować odgradzać się parkanami, szpalerami tui, czy innych roślin, ale i tak trzeba będzie zaakceptować pozostałe szumy i odgłosy...   Albo szukać innej lokalizacji     Podejrzewam, że takie dane uzyskasz tylko doświadczalnie dla określonej lokalizacji...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...