Skocz do zawartości

Dom w technologii Izodom


Gość

Recommended Posts

Napisano
Mam kilka dylematów i pytań związanych z projektem domu w technologii Izodomu (styropian zalewany betonem). Czy ktoś mieszka w domu zbudowanym w takiej technologii?

1. Według projektu fundament, którego grubość wynosi 40 cm, wykonano z betonu, a na nim ustawiono centralnie styropianowe pustaki o gr. 25 cm. Powstały dwie odsadzki (wewnętrzna i zewnętrzna) po 7 cm. wewnętrzna to nie problem, ale zewnętrzna to piękny mostek termiczny. Myślę, że ciężko to ocieplić, bo należałoby zrobić „schodek”.

2. Myślę, że tradycyjna wentylacja w domu z tego materiału to za mało, nie pomaga również mikrowentylacja okien – ten materiał wymaga dobrej wentylacji mechanicznej.

3. Kolejny problem tego systemu to znikoma izolacyjność akustyczna. W ciągu dnia to raczej nie przeszkadza, ale w nocy pewnie słychać wszystko, co się dzieje na zewnątrz budynku.

Pozdrawiam
Napisano
Sa dwa podejscia albo potraktowanie styropianu jako rdzenia i obłożenie go innym materiałem typu cegła lub stosowanie systemu montażowego przewidzianego specjalnie "na tę okazję".

Proponuję nawiązać kontakt z użytkownikami takich domów i myślę, że wówczas 99% znaków zapytania uda się wyjaśnić.
Napisano
Technologia budowy ścian z użyciem kształtek styropianowych nie wymaga tak szerokiego fundamentowania jak to określono w projekcie i z powodzeniem wystarczy ścian fundamentowa grubości 25 cm z odpowiednio szeroką ławą. Ścianę ta można zbudować również w tej samej technologii, co zapewni dobrą izolację cieplną od gruntu. Problem wentylacji takich domów niczym nie różni się od budynków stawianych w innych technologiach - przez żadne rodzaje ścian nie przenika powietrze a intensywność wentylacji zależy przede wszystkim od ilości wytwarzanej podczas użytkowania pary wodnej. Również własności akustyczne ściany stawianej w tej technologii nie odbiegają i większości innych rozwiązań, gdyż betonowy rdzeń o dużej masie powierzchniowej dobrze pochłania dźwięki. Jednak podstawowym problemem tej technologii jest sposób wykończenia ścian od środka. Nałożenie tynku na styropianie nie zapewnia dostatecznej nośności dla zawieszenia czegokolwiek na ścianie, a okładzina z płyt gipsowo-kartonowych też nie może być mocno obciążana.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Zbudowałem dom ze styropianu w roku 2000. Mieszka się świetnie.
Co uwag na temat obciążania ścian - po przyklejeniu płyt klejem gipsowym, spokojnie można wieszać małe szafki na kołkach do GK. Ciężkie szafki kuchenne wymagają kołków rozporowych o długości nie mniej niż 10 cm (muszą przejść przez styropian do betonu). Ja powiesiłem bez problemu bojler 150l na metalowych kołkach. W systemie tradycyjnym użyłbym takich samych.

Co do wentylacji to nie ma żadnego problemu. Sąsiad ma dom z Ytonga i plastikowe okna. On ma problem, ja nie. Niech Wam nikt nie wmówi, że przez ścianę dom oddycha. Policzcie ile metrów powietrza trzeba wymienić. Nawet przez ściankę dzialową z cegły tyle się nie da przepuścić.

OWSZEM, JEST PROBLEM Z AKUSTYKĄ !
Ściany zewnętrzne pokryłem siatką i klejem - wystarczy podrapać ścianę i w środku wszystko słychać. Co do chałasów z ulicy to jest tak jak z normalną ścianą - można krzyczeć na zewnątrz "Włącz mi światło !!!" a żona i tak nie usłyszy. Akustyka bardziej zależy od okien. Drugim problemem jest odgłos ściany wewnętrznej. Jak się śpi przy ścianie i stuknie się w nią palcami to jest głośno (w nocy).

To jednak niewielkie problemy w porównaniu z zaletami. Dom jest na prawdę ciepły. Ogrzewam się samym kominkiem, mrozy mi nie straszne. Sciany nie nasiąkają - mieszkam na pomorzu, wiatry powodują, że jesienią deszcz pada poziomo - prosto na ścianę. Wszystko spływa, nasiąka jedynie klej na siatce (nie mam jeszcze tynku akrylowego).

Pozdrawiam
PM
marketpm@wp.pl
Napisano
Wszystko pięknie, tylko czy ten sytem się opłaca. Ile kosztowało Cię wybudowanie domu w stanie surowym (jakie są wymiary tego domu)?

Czemu kłopoty z wentylacją sąsiada zwalasz na system Ytonga (tu zakładam oczywiście że Edward też nie ma racji, bojąc się o wentylację ścian ze Izodomu)? Przecież kłopoty z wentylacja wynikają raczej z rodzaju ocieplenia, wybranego tynku, farb itp.
Napisano
Witam
Rodzaj wyprawy ściany w dzisiejszych czasach nie wpływa na wętylację. Wentylacja ma za zadanie wymienić odpowiednią ilość powietrza w domu oraz usunąć wraz z powietrzem parę wodną i na tym koniec.
Rodzaj wyprawy ściany natomiast ma wpływ na wykraplanie się pary wodnej w ścianie, ale jest to osobne zagadnienie nie zalezne od wentyulacji.
Oczywiście same procesy są ze sobą powiązane, bo jak będzie zła wętylacja to się para wodna wykropli w ścianach, ale przy doboże wentylacji wpływ rodzaju ścian na wentylacje jest znikomy od 0 - 4% w zależności od ściany, jak również podczas doboru wyprawy zawsze jest założenie, że wentylacja jest sprawna.
Czyli jak ktoś ma problemy to znaczy że coś jest żle dobrane, albo zła wyprawa wtedy ma wilgoć w ścianach, albo za słaba wentylacja wtedy również ma wilgoć w ścianach, ale i jednocześnie i dużą wilgoć w powietrzu oraz dużą ilość CO2, albo ma złe jedno i drugie i zostaje mu siąść i płakać, a jak się wypłacze to zabrać się za remont.
pozdrawiam
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
  Cytat

1. Według projektu fundament, którego grubość wynosi 40 cm, wykonano z betonu, a na nim ustawiono centralnie styropianowe pustaki o gr. 25 cm. Powstały dwie odsadzki (wewnętrzna i zewnętrzna) po 7 cm. wewnętrzna to nie problem, ale zewnętrzna to piękny mostek termiczny. Myślę, że ciężko to ocieplić, bo należałoby zrobić „schodek”.

Rozwiń  


chyba i tak musisz ocieplić posadzkę układając - więc ca za różnica jakie są fundamenty (zakładam, że ścinę fundamentową masz ocieploną). Przez fundamenty najwyżej wejdzie ci trochę "zimna" w trzpienie żelbetowe - ale one mają styropian dookoła- więc chyba nie ma problemu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...