Osa to nic przyjemnego . Przyznam się do tępienia stworzeń - jak mi wlatują do domu to nie ma litości. A nie można pozbyć się koniczyny kosząc ją jak trawę - kosiarką?
No właśnie. Trudno o zrozumienie gdy mamy tak unikalne doświadczenia że nie do przekazania. Flaga powinna być tym symbolem pod którym ludzie się grupują, z którym się identyfikują. Powinna. A my mamy jakieś zadry, rany, kompleksy i tak to trwa....
Trzeba wracać. Nowi się wyraźnie pogubili i ktoś musi im powiedzieć co i jak. Ja wiem skądinąd że nazwy rzeczy mogą być różne ale jak dotąd spotykałem tylko regionalizmy. O takim odwróceniu pojęć nie słyszałem dotychczas.
No właśnie , dlaczego? Znam ludzi którzy uważają że flaga jest dla staruszków i takie wywieszanie trąci myszką. Nie chcą być kojarzeni jako "staroświecy" więc flagi u nich nie ma.