Ne mylić z futerałem. A wracając do tematu jeśli rzeczywiście "grozi" nam lato - jak to niektóre długoterminowe prognozy zapowiadają to niejedna roślina może zejść z suchoty. Zraszacze by się przydały.
Nie zawsze tak jest choć w większości wypadków ten pogląd się potwierdza. Ciekawe dokąd nas ten temat zaprowadzi bo Beznerwów wyraźnie podgrzewa atmosferę. Jakby kto pytał to trzymam stronę adamisa.
Masz rację i nie masz jej. Masz bo cały obieg wody w przyrodzie to jeden wielki proces jej oczyszczania ale tak skomplikowany że w ogóle tego nie odczuwamy. taki dom jednak.. założę się że po jakimś czasie ten system by się rozregulował i efekty byłyby marne.
Jakieś dziwne. Jeśli byłby wymóg zatrudnienia inspektora to przy wymienionej przez larę pensji 4tys ponad 60% ludzi którzy się budują lub mają ten zamiar zrezygnowało by z miejsca. I kogo byłoby stać na dom? Na pewno wększość z nas mogłaby tylko pomarzyć.
Niestety jak się jest zależnym od sąsiadów czy właściciela to jedynym sposobem jest żyć z nimi dobrze. Skutki mogą być dość groźne. Nadzieja w tym że którać część posesji jest częścią wspólną.