Zanim to się ustali to będzie bałagan. Tak było w Niemczech, we Francji. Raz że przelicznik bankowy był korzystny inaczej to jeszcze przy codziennych zakupach sprzedawcy bardzo długo mylili się w rachunkach mając trudności z matematyką.
Gdzieś ty widział zakompleksionych Polaków? Domy rosną jak grzyby po deszczu, ludzie są energiczni chce im się pracować, planować.. Takich co mówią "że na pewno się nie uda" jak na lekarstwo.