
Magdajasiu
Uczestnik-
Posty
22 -
Dołączył
-
Ostatnio
Magdajasiu's Achievements

Początkujący (1/4)
0
Reputacja
-
Akurat tu masz rację- deweloper lubi ironizować i nazywać pojawiające się usterki „normalnością”. Czekam na opinie biegłego architekta by mieć podstawę do żądania naprawy.
-
No nie zgodzę się z tobą. Co innego podłoga (czyt. panel pęknie) a co innego gdy dzieje się coś z posadzką. Znajomy konstruktor po obejrzeniu zdjęć „na szybko” stwierdził że to osadza się posadzka względem sztywno postawionego budynku. I to problem w źle przygotowanym podłożu pod posadzka. Czyli to co pisał forumowicz powyżej. W obecnej sytuacji martwi mnie to jak bardzo to jeszcze się powiększy??
-
Czyli nic aż tak strasznego???? Deweloper uprzedzał że ściany mogą pękać gdy budynek będzie się osadzał ale nic nie wspomniał o podłożu.
-
Tak to jest ten dom z tej działki. Problemu z zalewaniem już nie mam :-) Mój dom to nie ten co widać na zdjęciu powyżej. Mój to ten co stoi na tej działce a go nie widać. A ja nie mam zielonego pojęcia. Ja to taka blondynka farbowana. Jedyne co wiem a co mogę powiedzieć to to że mam ogrzewanie podłogowe więc ocieplenie raczej powinno być.
-
Magdajasiu zaczął obserwować Poziom hałasu na zewnątrz , Osiadanie budynku i Odpowiedzialność dewelopera za grunt/działkę
-
Budynek nowy, oddany do użytku na początku 2024 r. Ostatnio zauważyłam „pęknięcia” pomiędzy podłogą a listwami. Czy to oznaka osiadania budynku? Nie widać narazie pęknięć ścian. Problem najbardziej widoczny w garażu, kotłowni. W pokojach to jedynie drobnostka wyglądająca jak pęknięcie pod wpływem ciężaru, ucisku mebla.
-
Masz rację- to jest dokładnie ta sama działka która tak pięknie zalewało. A trociny które widzisz to może kora drobna bo została posypana w choinki. Wczoraj zgłosiłam „oficjalnie” deweloperowi problem bo przy głębszych poglądach ogrodzenia okazało się że osuwająca ziemia napiera na podmurówkę która pękła w niektórych przęsłach. Co powiedział?? „Ziemia będzie się osypywać do pewnego momentu aż nie zarośnie z drugiej strony trawa i się wtedy utwardzi sama. Trzeba zasypywać i ubijać. Przęsła popękały ale dalej nie pękną bo mają zbrojenia w środku w formie 2drutow”. Marne pocieszenie. Z tego też zrozumiałam że pomimo tego że przęsło pękło to go nie wymieni bo przecież trzyma się ogrodzenia. No porażka. Za 2-3 lata pęknięcia spowodują wykruszenie betonu- a wtedy gdy zwrócę się do niego o zajęcie stanowiska to powie że czas rękojmi minął.
-
Trafne spostrzeżenie- gdyby… Gdzieś w necie wyczytałam że wady zgłoszone w pierwszym roku od oddania do użytku można traktować jako wady ukryte. Od początku twierdziłam że całe „zagospodarowanie” działki zrobione było po kosztach. Byle taniej. Nawet szkodował pieniędzy na „prawdziwą” ziemię.
-
Teren został wyrównany do poziomu drogi. Jest tak w projekcie budowlanym. Dom odebrany przez nadzór. Ja w nim mieszkam już 4 miesiące. Z jednej strony mam drogę gminną, z drugiej teren „chroniony” przez zabudowaniami, z kolejnej mam budującego sąsiada (ten jest jeszcze wyżej wzniesiony niż ja- rzekomo nielegalnie) no i z kolejnej mam drogę dojazdową do domu. Nie jest tak że teren został wzniesiony nie wiadomo do jakiego poziomu, po prostu wyrównano go do drogi wewnętrznej gdyż był w lekkim dole. Nasyp miał 1,5metra. Właścicielem działki jestem ja wraz z położonym na niej domem. No ale nie o to było pytanie.
-
Całe szczęście że słupki wbetonowane są „osobno” głębiej. Zastanawiam się czy nie napisać do niego oficjalnego pisma o zobowiązanie do doprowadzenia do odpowiedniego stanu który nie będzie powodował osuwania się w przyszłości. A będzie- jestem tego świadoma bo wiem jak to wygląda. Niby pod całym tym nasypem jest żwir ale co z tego skoro poza ogrodzeniem nie ma żadnego zabezpieczenia które by trzymało tą ziemię??
-
Kupiłam gotowy dom od dewelopera wraz z działką. Deweloper w ramach swoich prac ogrodził działkę. Zanim do tego doszło zrobił nasyp na 1,5 m na całej jej powierzchni po to by działka była na równi z drogą. O ile z przodu działka jest na równi i jest ok, tak z tyłu i boku widać ten nasyp, nic go nie podpiera, nie usztywnia. Dopiero na nasyp zostało postawione ogrodzenie. Słupki są wbetonowane do ziemi na całą głębokość wraz z nasypem. Jako prace końcowe deweloper wyrównał działkę. Ziemia pomiędzy przęsłami (ten nasyp) od strony „użytkowania działki” (akurat rosną choinki przy ogrodzeniu) zaczyna się osuwać. Doszło nawet do wymycia ziemi podczas nawałnicy. Powstały dziury. Czy deweloper odpowiada za to?? Chodzi o to że wg mnie ta strona po której się osypuje nie została w żaden sposób zabezpieczona i stąd problem osuwania ziemi. Czy deweloper powinien to „naprawić”?? Swego czasu jak mąż go zapytał o to to odpowiedział że teren poza działką bo nie interesuje i mamy sami nasypywanie ziemi i wdeptywać. No ja się akurat nie znam na tym ale uważam że źle wykonał nasyp i go nie zabezpieczył. Akurat zdjęcia przedstawiają małe dziury.
-
Fakt ekspresówka otoczona jest lasem z jednej lub obu stron na poszczególnych odcinkach. Akurat na „moim” odcinku jest puste pole. Sąsiadów brak jedynie mieszkańcy innej wsi po drugiej stronie drogi- „szczęściarze” mają postawione dwa panele na całą wieś 😂
-
Witajcie, mój dom stoi w odległości jakieś 300-400m od drogi ekspresowej. W zależności od pogody i temperatury hałas/szum jest mniej lub bardziej odczuwalny wewnątrz domu szczególnie nocą. I tak np dziś o 1 w nocy poziom dB wynosił niecałe 55 (mierzony telefonem-wiem mało miarodajne) na zewnątrz. Wiem że jest rozporządzenie określające wysokość dopuszczalnych norm ale czy ono tyczy się także drogi?? Droga ekspresowa nie jest uzbrojona w panele dźwiękoszczelne. Skoro ja z takiej odległości słyszę odgłosy to co mają powiedzieć mieszkańcy znajdujący się jeszcze bliżej drogi. Czy można zwrócić się do GIOŚ o to by zrobili pomiary i ustawili panele?
-
Zmywarka podłączona dokładnie tak jak na zdjęciu drugim. Dziś zapachu brak.
-
Syfony są zalane wodą. Zmywarka jest nowa, użyta może 5 razy. Mi się wydaje że zapach wychodził bezpośrednio z rury już w ścianie. Brzydki zapach jak się pojawił tak i znikł. Dziś rano jest ok.
-
U mnie jest żwir zmieszany z ziemią (ta ziemia to z wykopu z innej działki z domieszką małej ilości gliny) i piaskiem na 1,6 m a na to 10cm czarnoziemu. Nie wiem co jest poniżej bo badań nie robiłam. Napewno żwir, ziemia i piasek były mieszane. Czarnoziem przesiewany. Nie wiem jak wyglądały prace z gruntem bo raz że gotową ziemię przywożono a dwa że dostaliśmy dom „gotowy” już z nasypanym czarnoziemem.