Skocz do zawartości

Amator_xx

Uczestnik
  • Posty

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Amator_xx

  1. ok , rozumiem, a czy po nacinanie papy wszędzie przez szczeliny w deskach ma sens? Z jednej strony byłaby wentylacja, z drugiej obawiam się , że śnieg może być nawiewany pod dachówkę, a krokwie nie są chronione folia od góry.
  2. tak, rozumiem, tylko ta folia będzie od krokwi do krokwi , a na samej krokwi z góry już jej nie będzie bo są deski przybite i papa , więc oczywiście nie ma się jak dostać. Czy ta folia ma być wywinięta na boki krokwi czy docięta na styk do krokwi po prostu? A co z tymi miejscami ze zdjęć (okolice lukarn i załamań płaszczyzn dachu) gdzie nie ma jak zrobić wentylacji od dołu? Czy poprzecinać tam papę żeby jakiekolwiek powietrze dostawało się?
  3. Witam ponownie, Czy dobrze zrozumiałem, że w przypadku moim kiedy już położone zostały kolejno od wewnątrz (deski , papa , dachówka - bez żadnej folii) to powinienem teraz zrobić tak: - folia paroprzepuszczalna od środka, z odstępem od podbitki z desek - ale fizycznie mogę ją dać tylko od krokwi do krokwi - czy ma to sens? - potem wełna - potem folia paroizolacyjna. Czy dobrze zrozumiałem porady? Druga sprawa - wentylacja - tam gdzie mam prosty dach to nie ma problemu, żeby zrobić wlot tuż pod podbitką w elewacji bocznej domu - co jednak z miejscami gdzie ze względu na lukarny struktura dach jest skomplikowana (w załączeniu zdjęcia) - może w tych miejscach , ze względu na to , że podbitka z desek przez te kilka lat pokurczyła się - są szpary między deskami na kilka milimetrów - może powinienem po rozcinać papy dla lepsze wentylacji? czy to ma sens? Pozdrawiam i dziękuję, P
  4. Dzień dobry, Bardzo proszę o poradę. Mam w domu komin systemowy. Domek z poddaszem użytkowym. Czy na piętrze tam gdzie przebiega komin można dojść do końca styropianem (chodzi o podłogę pod wylewką) czy należy odizolować styropian od komina z powodu temperatury od komina? Jeśli tak , to czym? Z góry dziękuję za poradę, P
  5. Panie Jarosławie , Panie Norbercie ,dziękuje za rzeczową odpowiedź. Kwestia przecieków nie jest chyba duża , są 3 takie miejsca. Narazie to zostawię tp weryfikacji dekarzowi. Bardziej niepokoi mnie to, że całość nie została zrobiona zgodnie ze sztuką budowalną. Ja zaufałem wykonawcom i nie doszkalałem się sam ufając , ze robią to ludzie, ktorzy robią to od lat, więc wiedzą co robią. Rozumiem, że najpewniejszym ale i najdroższym rozwiązaniem byłoby zerwanie dachówki i odeskowania i połozenie kolejno: - folii paroprzepuszczalnej na krokwiach - łat i na nich odekoskowania (wtedy mamy przewiew między folią paroprzepuszczalną a deskami - i na końcu na odeskowaniu łaty i dachówka mając to tak jak powyżej potem od środka: - folia paroizolacyjna - wełna (już wtedy niekoniecznie z odstępem od folii paroizolacyjnej) Czy dobrze zrozumiałem porady? Rozwiązaniem drugim, jakimśtam , niedoskonałym, ale nieniosącym wielkich kosztów jest: od środka: - folia paroizolacyjna - potem wełna - wtedy koniecznie odstęp od desek i koniecznie: dziury w styropianie elewacji (wlot powietrza) , rozcięta papa na kalenicy i dachówki wentylacyjne tam gdzie są lukarny (wylot powietrza) Czy dobrze zrozumiałem porady? Chciałbym się jeszcze upewnić na ile ryzykowne jest to drugie tańsze rozwiązanie? Czy nie jest tak, ze jeśli będzie folia paroizolacyjna od wewnątrz pod płytami g-k to ona istotnie zabezpieczy ryzyko zawilgotnienia wełny i krokwi? Skąd miała by się brać tam wilgoć skoro będzie ta folia paroizolacyjna? Dziękuję serdecznie za pomoc.
  6. Prośba o opinie, bo do wykonawcy nie mam już zaufania. Dach został zrobiony tak: - dachówka ceramiczna - papa - deski Jest też zrobiona elewacja zewnętrzna. Mam dwa serdeczne pytania do Was: 1. jak powinno wyglądać ocieplenie wełną aby była zapewniona wentylacja 2. W niektórych miejscach są jakby bardziej wilgotne te deski - widać to jako plamy od wewnątrz domu. Czy to znaczy, że dachówka jest źle położona? Rozumiem, że dostaje się woda. Co z tym zrobić? (dom stoi tak już ze trzy lata, wcześniej wydaje mi się tak nie było...) Proszę o jakieś mądre słowo... to mój pierwszy i ostatni dom, jestem zdruzgotany, co i raz wychodzą jakieś kwiatki...
×
×
  • Utwórz nowe...