Skocz do zawartości

jotesz

Uczestnik
  • Posty

    63
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Posty napisane przez jotesz

  1. Cytat

    "To Tobie jest potrzebny pieprzony fotograf, a nie artysta"
    Cytat ze skeczu Monty Python'a, ale tam było śmiesznie.



    Masz rację, nie jest śmieszne, że stajemy się wtórnymi analfabetami, a tam gdzie jeszcze coś wiemy, natychmiast pojawia się przymus "pieprzonego"poświadczenia, zatwierdzenia, opinii itp, itd. Mój kolega nie umie nawet zamocować wkręta w ścianie, ale na szczęście nie ma jeszcze przymusu zawieszania obrazów na ścianach przez licencjonowanego "artystę". I nie jest to sprawa pieniędzy, wolę sobie kupić drugi komplet alu-felg do samochodu i osobiście wymieniać koła na zimowe i odwrotnie, niż tracić czas na załadowanie, zawiezienie, odczekanie w kolejce, znów odwiezienie i rozładowanie w garażu - nie lepiej to zrobić bez czekania samodzielnie? Dawniej zmieniałem sobie sam nawet klocki hamulcowe, o oleju nie wspominając. Pamiętam, jak w serwisie uczący się praktykant, zmienił mi olej w silniku - tzn. dolał oleju do przelania, najpierw spuszczając płyn ze skrzyni biegów. Skrzynię biegów zatarłem po 10 kilometrach, dobrze, że to był serwis gwarancyjny.
    "Artyści, artyści, artyści z variette" - trawestacja z kabaretu Olgii Lipińskjiej.
  2. Cytat

    Podziwiam Cię. Naprawdę! Tak samo jak wielu samorodnych wykonawców instalacji elektrycznych w takich domach, bo oni też nie są głupsi ode mnie!
    Wprawdzie ja uczyłem się 5 lat w technikum elektrycznym, potem 5 lat na Politechnice (wydział Elektryczny), mam 30 lat stażu zawodowego, ale oni po zamontowaniu lampy w garażu też są mądrzejsi. Nawet na tym forum.

    Po co ja tyle lat zmarnowałem...



    Nie zmarnowałeś, jeśli projektujesz i robisz instalacje do prywatnych domów, to chyba najlepsza fucha na budowie, poza instalacją alarmową i "inteligentną". A do odczytania i zrozumienia projektu, a następnie wykonania prac zgodnych z projektem, nie trzeba wyższego wykształcenia, wystarczy rozum. Nie namawiam do eksperymentowania kosztem własnego bezpieczeństwa, tylko do rozsądku. Ogólnie zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania, ale wyczuwam tu jakiś sarkazm i złośliwość. Za naszych czasów, jak ktoś myślał o studiach, to szedł do ogólniaka. Do technikum szli ci, co im się śpieszyło do pracy na fuchach, zwykle też potrzebowali więcej czasu na naukę. Gdybym miał prawo projektowania instalacji elektrycznej w domu, to też bym to zrobił sam. Ale muszę to zlecić elektrykowi, który będzie chciał odcisnąć swoje piętno na projekcie, tak samo jak ten, który dokona odbioru instalacji - na szczęście znajomy, więc nie będzie robił trudności. Jak i gdzie zamontować puszki rozdzielcze i wpiąć gniazda, sam wiem, przewody też umiem dobrać. Nawiasem mówiąc, gdy jeden elektryk założył skrzynkę rozdzelczą na budowie, to drugi z energetyki kazał założyć inną, zresztą sam to zrobił - chyba właśnie o to chodziło. Inaczej nie podpisałby protokołu.
  3. Cytat

    Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera tak więc nikt nie wie wszystkiego.
    Wracając do Twojej wiedzy (jaka by nie była) to jeżeli strop zawali Ci się na głowę ,czego oczywiście Ci nie życzę, to za to odpowie Kierownik a nie Ty. Tak więc trochę zrozumienia co do stanowiska jakim jest Kierownik Budowy.


    Chciałem tylko powiedzieć, że to mnie zależy, by strop mi się nie zwalił na głowę, a jak się zwali, to pierwszy odpowie projektant, bo strop był wykonany zgodnie z projektem, kierownik budowy niczego nie dodał ani nie zmienił, potwierdził jedynie zgodność wykonania z projektem (przed wylaniem betonu-pamiętasz?).
  4. Cytat

    ja startuje z podłogówką za 2 tygodnie. I będę zakładał kaloryfery w sypialni, pokoju dziecka - sypialni dziecka i w łazience.
    W łazience wiadomo - na ręczniki, etc. Ale w sypialni sporą część pokoju zajmie łózko leżące na ziemi, jakieś dywaniki koło łóżka - więc ciepło idzie w meble i dywany. W pokoju dziecka może będzie taka kolorowa wykładzina na podłodze w auta, więc tez będzie izolować ciepło od podłogówki. Po za tym, jestem alergikiem i syn też, zastanawiam się czy na ogrzewanej podłodze nie będzie się szybciej kurz unosił do góry w całym domu? Dla mnie to problem.




    Nie kupuję tego. Powietrze w pomieszczeniu z kaloryferem ma większą i bardziej skomplikowaną cyrkulację, niż podłogówką. Podłogówka w łazience jest najbardziej potrzebna, bo niezbyt miłe jest zimno w nogi przy wyjściu spod prysznica, czy z wanny. Chyba, że w łazience też będzie kolorowa wykładzina. Co do alergii, głównie zależy od zalegającego kurzu, roztoczy i wilgotności powietrza. Co do mebli, nie lokalizuje się pętli grzewczych w miejscach planowanego ustawienia mebli, przy ścianach pętle powinny (nawet gęściej) być jedynie pod drzwiami balkonowymi i oknami. Przekonują mnie jedynie dywany, one praktycznie wykluczają się z podłogówką, za to świetnie gromadzą kurz i roztocza.
  5. PC, to nadroższe, ale najlepsze i najbardziej komfortowe źródło ciepła, z tekstu widać, że sama nie wierzysz w to, co piszesz. Ci ludzie mieli po prostu pecha, a przede wszystkim brak instynktu samozachowawczego. Nikt rozsądny nie wydaje kilkudziesięciu tysięcy złotych na "nowinkę i zabawkę", jeśli wcześniej jej nie przetrawił. Nikt rozsądny również nie kupuje złota ze straganu na bazarze. Żeby "przystartować" do inwestycji w PC, trzeba najpierw w kilku miejscach wybadać, jakiej mocy pompa będzie potrzebna do konkretnego domu. Ale najważniejsze, to wybadać, czy dom w ogóle nadaje się dla pompy ciepła. Jeśli jest nieszczelny i niezbyt dobrz zaizolowany termicznie, to szkoda pieniędzy i całego zachodu, trzeba będzie kupić bardzo mocną pompę, co spowoduje wzrost kosztu zużycia energii i to się z pewnością nie opłaci. Pompa dobrze pracuje, jeśli wystarczy ogrzać wodę grzewczą do maksymalnie 55 stopni(najlepiej jeszcze dziesięć stopni mniej), a to ma sens jedynie na dużych powierzchniach grzewczych, czyli w ogrzewaniu podłogowym. I prosta ilustracja: nie podgrzejesz powietrza nawet w całkiem małym namiocie, jeśli będzie mroźna pogoda. Czyli, jeśli dom wypuszcza więcej ciepła, niż pompa jest w stanie wyprodukować w tym samym czasie, to nie ma o czym mówić.
    Drugi problem, to osczędzanie na dolnym źródle ciepła. Trzeba poświęcić albo dużą powierzchnię działki na ponad dwumetrowej głębokości wykop na sondy poziome, albo - więcej pieniędzy, niż koszt samej pompy, na odwierty pionowe. I znów ilustracja:jeśli wrzucisz tzw."suchy lód" do małego garnka z wodą, to istnieje prawdopodobieństwo, że woda w garnku zamiast rozpuścić "suchy lód", sama zamarznie. Dolne żródło ciepła musi się szybciej regenerować, niż wychładzać w związku z przepływem oziębionego czynnika grzewczego transportowanego w kierunku od pompy do gruntu. Jeśli grunt wokół rur z czynnikiem grzewczym wychłodzi się nadmiernie, pompa wyłączy się na bardzo długi czas, potrzebny na ponowne podgrzanie gruntu wokół rur, a to może zająć nawet całą zimę. Oczywiście można wymusić na pompie przepływ, ale może ona ulec uszkodzeniu, a z pewnością wzrośnie zużycie prądu bez zwiększenia temperatury w rurkach centralnego ogrzewania.
    Reasumując:
    1/ dom musi mieć dobrą izolację ścian, podłóg, dachu i otworów

    2/ ogrzewanie musi być podłogowe, a nie z grzejników, czyli niższa temperatura wody w rurkach

    3/ dolne żródło ciepła musi mieć wystarczającą zdolność regeneracji, czyli szybkiego i długotrwałego odbioru naturalnego ciepła z gruntu.
    W każdym innym przypadku, sprawność pompy ciepła będzie zbliżona do zwykłego ogrzewania elektrycznego, a takie musi mieć o wiele większą moc od pompy pompa ciepła, jeśli dom szybko oddaje ciepło na zewnątrz, bo musi podgrzać wodę centralnego ogtrzewania do znacznie wyższej temperatury.
    Panowie instalatorzy olali klienta i nie ocenili prawidłowo izolacji cieplnej budynku, albo - żeby sprzedać instalację, zgodzili się na "zubożenie" dolnego źródła ciepła.
    Firma zachowała się bardzo nierzetelnie, bardziej po kupiecku, niż po inżyniersku, ale nie dam głowy, czy inwetorzy nie naciskali za bardzo na mniejsze koszty.

  6. Przez 20 lat na bieżąco łykam wiedzę budowlaną i nie zamierzam zaufać kierownikowi budowy. Dostanie tyle, ile mu się ode mnie należy - 1500 zł za podpisanie i ewentualną weryfikację wpisów do dziennika budowy. Ma być przed zalaniem fundamentów, podłogi i stropu, by sprawdzić zbrojenie. Ma być przed schowaniem ocieplenia dachu, w trakcie wznoszenia ocieplenia i elewacji klinkierowej ścian oraz na koniec robót. Resztę i tak zamierzam nadzorować sam. To mnie zależy , by wpisy do dziennika odzwierciedlały prawdę, by zawierały wszystkie, a nie tylko niezbędne informacje. Nie zamierzam się wykłócać o to, co by kierownik chciał, a czego by nie chciał. Jestem nawet przekonany, że wielu rozwiązań by nie zaakceptował, bo się na nich po prostu nie zna i ich nie rozumie. Co do wcześniejszych wpisów - o ile w 2007 roku był boom budowlany, o tyle teraz tanieją nawet materiały budowlane. Pod ręką mam czterech uprawnionych budowlańców i każdy z nich ucieszy się, że mi pomoże, a przy tym parę groszy zarobi ekstra. Nie polecam tej metody każdemu, bo nie każdy jest tak przygotowany teoretycznie i praktycznie, jak ja. Tak się składa, że już jeden dom wybudowałem, jeden remontowałem gruntownie, wiele budów w okolicy obejrzałęm sobie dokładnie. Być może brakuje mi paru fachowych terminów, ale głupszy od licencjonowanego kierownika budowy nie jestem.
  7. "Nie za bardzo przemawia do mnie ta logika i w jaki sposób procesor "wie", że w domu juz jest komfortowo."

    Pisząc "piec", celowo podkreśliłem swoje amatorstwo. Odpowiedź mi się podoba, bo analiza uzupełnia mój "wywód". Chyba już powszechnie wiadomo, że procesor nie myśli, tylko wykonuje zadania na podstawie wprowadzonych danych. Komfort jest ustalany w procesorze na życzenie i można go zmieniać.
    Ustawianie programatora na bazie domowego termostatu oczywiście stwarza możliwość dłuższych okresów pracy kotła, ale z większym falowaniem temperatury, a to już nie jest komfort, podobnie, jak spóźnione włączenie kotła, kiedy ściany już są wychłodzone. Większość energii idzie na przywrócenie poprzedniej temperatury ścian, zamiast na podtrzymanie stałej temperatury powietrza w domu. Osobiście nie lubię, gdy niby jest ciepło, ale gdy zrobię kilka kroków, natychmiast czuję przepływ chłodniejszego powietrza. Zewnętrzny czujnik temperatury pozwala włączyć kocioł, zanim ściany się wychłodzą.
  8. Kto kupuje takie "cudo" z ryzykiem legionelli? No i trzeba jeszcze plastik umyć, bo osad się robi. Lepszy już jest basen 8x4, przynajmniej trochę ruchu wykonam, a robot umyje ściany i dno. Cena? Tak, jak ze Spa, zależy, jaki. Z bajerami 40 tys., z zadaszeniem jeszcze dwadzieścia. Amatorzy pracy fizycznej mogą to wszystko mieć taniej o jakieś 20 tys. Jedyna różnica jest taka, że z basenu korzysta się maksymalnie od maja do października, potem koszty ogrzewania wody nakazują tę wodę spuścić z basenu. Ale ogrzewanie w sezonie z powietrznej pompy ciepła, tylko wtedy można powiedzieć, że mnie na to stać.
  9. Cytat

    Mam piec gazowy Junkers 24kv z otwartą komorą spalania . W tej chwili sterowany jest sterownikiem pokojowym z programem tygodniowym i ogrzewa powierzchnię ok. 80m.kw. ( moc ograniczona jest elektronicznie ) oraz podgrzewa cwu w zasobniku . Przez przypadek zauważyłem że automatyka pogodowa do tego modelu dość znacząco spadła , jej koszt to w zależności od sklepu 250-350 zł. Jak wiadomo w dzisiejszych czasach oszczędności nigdy nie za mało ( wiele ? ) I tu moje pyt. czy jest sens montażu takiego sterownika , czy nie okaże się że poza komfortem sterowania oszczędności nie będą odczuwalne ?

    p.s. Infolinia producenta twierdzi że jest sens .


    Sterownik pokojowy służy do włączania/wyłączania pieca w zakresie nastawionej na nim temperatury w miejscu zamontowania, program tygodniowy, to funkcja ustawiana na piecu, z możliwością ustawiania przedziałów temperatury o różnych godzinach. Natomiast automat pogodowy powoduje wcześniejsze włączenie pieca, jeśli na zewnątrz domu jest odnotowany duży spadek temperatury. Ponadto, automat pogodowy zwykle zawiera procesor z programem uczącym się dostosowywać palenie w piecu do warunków optymalnych. Oznacza to w praktyce rzadsze i dłuższe okresy spalania, podczas gdy zwykły termostat włącza się co chwilę, by za chwilę się wyłączyć. Dla żywotności urządzeń grzewczych nie jest istotny czas pracy tak bardzo, jak liczba kolejnych rozruchów, ponadto, częste rozruchy, to zwiększone zużycie paliwa na starcie. Jeśli masz automat pogodowy, to mimo dobrej temperatury w domu, słyszysz włączenie się pieca gazowego, co znaczy, że możesz już zacząć palić w kominku, zanim w domu zrobi się chłodniej, lub zanim piec gazowy narobi Ci dodatkowych kosztów.
  10. Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie realizuje na zlecenie Parlamentu Europejskiego i w porozumieniu z MSWiA oraz operatorami sieci telekomunikacyjnych, program informatyczny łączący pełną inwigilację jednoczesną na podstawie monitoringu z kamer ulicznych, sklepowych, policyjnych oraz zapisów czasu, lokalizacji, treści sms i wybranych rozmów telefonicznych, bez uprzedniego zezwolenia sądowego. Cel - prewencja zagrożeniom (sic!) Szukajcie informacji o programie INDECT.
  11. To ja Ci dam przykład, jak firma będzie na Tobie zarabiać. Spóźnisz się kilka dni z zapłatą i natychmiast dostaniesz wezwanie do zapłaty. Gdy po kilku miesiącach zdarzy Ci się podobnie spóźnić z opłatą, otrzymasz sądowy nakaz zapłaty rzekomo zaległego rachunku plus koszty sądowe i zastępstwa adwokackiego (sześćset złotych). Oczywiście odwołasz się od nakazu wydanego zaocznie w trybie upominawczym, a sąd uwzględni, że już zapłaciłeś w międzyczasie "zaległość", nie zwolni Cię natomiast z opłaty sądowej i zastępstwa procesowego plus koszty odwołania od orzeczenia sądowego. Sąd nie uwzględni również faktu, że nie otrzymałeś ponownie wezwania do zapłaty ze strony firmy, bo firma przedstawi wezwanie sprzed kilku miesięcy, sugerując, że jesteś wielomiesięcznym niesolidnym dłużnikiem. Sąd podejmuje takie decyzje jednym podpisem pod plikiem wniosków przedstawionych przez prawnika firmy, i nie zmieni zdania, bo musiałby przyznać się do błędu. Znasz taki precedens, żeby sąd przyznał się do błędu bez długiego i kosztownego procesu? Przełkniesz dumę i dla świętego spokoju zapłacisz te koszty, a firma w ten sam sposób wykorzysta każdego, kto spóźni się z zapłatą po raz drugi choćby o jeden dzień. Mówisz, że klient sam sobie winien? A gdy firma regularnie nalicza Ci ryczałtową opłatę regularnie zawyżoną w stosunku do faktycznego zużycia prądu, i nie reaguje na Twoje skargi i monity o weryfikację rachunków? Klient sam jest sobie winien, jeśli podpisuje umowę z taką firmą.
  12. Plany zagospodarowania przestrzennego w gminach określają kolor, rodzaj i nachylenie dachu domu jednorodzinnego, umiejscowienie budynku na działce, kolor i rodzaj elewacji, możliwość lub zakaz budowy własnych urządzeń typu elektrownia wiatrowa, przydomowa oczyszczalnia ścieków, studnia chłonna wód opadowych, własne ujęcie wody. Rozumiem, gdy te ingerencje mają na celu ochronę posesji czy sposób wykorzystania sąsiednich działek. Bulwersuje mnie jednak, gdy tego rodzaju decyzje nie mają żadnej podstawy, poza ambicjami i stosowaniem uznaniowości przez urzędników wydziałów budownictwa.
    Drażni mnie również sposób rozumowania niektórych obywateli, oburzonych chaotyczną zabudową powodującą zróżnicowanie domów pod względem wielkości, rodzaju dachu, koloru elewacji czy miejsca posadowienia budynku. Budynki mieszkalne nie służą do podziwiania i oglądania przez spacerowiczów, często nie zwracających uwagi nawet na to, że poruszają się bez uzasadnienia po dojazdowej drodze prywatnej. Większość z nas buduje dom dla siebie, na własnej ziemi i dla własnej wygody i przyjemności. Każdy zatem chce budować taki dom, jaki mu się marzy, na jaki go stać i w jakim będzie się czuł dobrze. I oczywiście, zgodnie z projektem sporządzonym przez architekta.
    Jeśli ktoś chce się skutecznie odgrodzić od otoczenia trzymetrowym murem, to dlaczego musi budować półtorametrowy płotek i sadzić wzdłuż niego trzymetrowe tuje?
    Moja działka, poza strefą wjazdową na szerokość bramy - cofniętej zresztą w stosunku do granicy działki, nie jest widoczna ani z drogi dojazdowej, ani tym bardziej z drogi publicznej. Działka ma 1500m kw. i jest otoczona ze wszystkich stron innymi działkami. Chcę wygospodarować miejsce na basen i nie mogę posadowić budynku w jednej lini z sąsiadami. Nie pytając mnie o zgodę, gmina pod samą strefę wjazdu podciągnęła mi kanalizację, nie wyrażając jednocześnie zgody na przydomową oczyszczalnię ścieków z wtórnym wykorzystaniem oczyszczonej wody (studnia zbiorcza bez rozsączania). Działka ma nieznaczne pochylenie, ale przy jej wielkości, odległość szamba czy przyłącza zmusza mnie do budowy przepompowni ścieków, czyli inwestycja będzie droższa, niż własna oczyszczalnia. Jednocześnie zmusza się mnie do ponoszenia kosztów odprowadzenia ścieków na rzecz firmy zarządzającej kanalizacją, chociaż chcę ścieki zagospodarować na własnej działce. Planuję elewację z czerwonego klinkieru, co estetycznie nakazuje budowę grafitowego dachu, tymczasem wg planu PZ, dach musi być czerwony.
    Gdyby teren był całkowicie dziewiczy, jeszcze bym rozumiał jakiś zamysł logiczny. Ale wokół mojej działki znajduje się mnóstwo nowych domów o różnorodnej bryle i kolorach, w tym również dachy zielone, brązowe, czarne oraz płaskie. Jaki jest sens utrudniania inwestorom realizacji własnych marzeń kosztem ambicji architektów przestrzeni? Dlaczego mój dom ma być przyjemny dla oka nieuprawnionych podglądaczy życia prywatnego?
  13. Cytat

    Witam serdecznie wszytkich, chcacych uczestniczyć w forum wymiany informacji na temat budowy domku jednorodzinnego z poddaszem typu SAGA .
    Ja jestem inwestorem w tym zakresie i chcę porozmawiac na temat budowy tego domku. Oto link gdzie obrazuje postępy budowy mojego domku, chętnych do wymiany informacji zapraszam :


    Ja zamierzam budować dom typu Korona w modyfikacji ze ścianą trójwarstwową, z zewnątrz klinkier. Niestety, pozwolenie na budowę dopiero w toku.
×
×
  • Utwórz nowe...