Dzień dobry wszystkim forumowiczom. Piszę w imieniu swojej siostry, która ma pewien problem jak domniemam z wentylacją w domu. Otóż siostra odziedziczyła bliźniak. Na dole jest garaż (ogrzewany), potem środkowe mieszkanie ona mieszka, na górze jest górne mieszkanie (nieogrzewane-stan surowy). Budynek nieocieplony, ogrzewanie węglowo drzewne+gaz. Jest problem z wiglocią w domu, zwłaszcza w oknach + widzę, że grzyb zaczyna atakować różne inne miejsca mimo całkiem sporego wietrzenia. Dom nie ma wentylacji mechanicznej. Jej mąż wpadł na pomysł, aby w każdym pomieszczeniu wybić dodatkowe otwory i zamontować kratki wentylacyjne (coś takiego co można kupić w popularnych marketach, montaż na zasadzie: kratka - rura pcv w ścianie - kratka). Czy to coś pomoże w usprawnieniu wentylacji? Wiem, że potrzebne jest ocieplenie domu, równomierne grzanie itd. Chodzi o doraźną pomoc, aby pozbyć się rozwijającej się wilgoci. Np. w kuchni jest zamontowany okap kuchenny, przez co jest zabrana kratka wentylacyjna i nie ma drugiej. W salonie jest 1 mała kratka, tak samo w sypialni. Bardzo proszę o odpowiedź, czy takie rozwiązanie – wybicie kratek pozwoli rozwiązać chociaż trochę kłopot.