Witam. Sytuacja wyglada tak, ze za domem mamy pas ziemi (dzialka rolna, dzialka budowlana i znowu dzialka rolna). Kilkanascie lat temu wokol istniala spoldzielnia, ktora planowala postawic domki szeregowe (na naszym terenie). Przyszedl gostek z mapka, na ktorej nasza dzialka rolna widniala jako podzielona na mniejsze kawalki, mowiac ze takie sa plany. Podkreslam slowo "plany". Pomysl umarl, bo minelo 15 lat i nic nie wybudowano. Teraz ide do urzedu po mapke i widze, ze rzeczywiscie ta pierwsza dzialka rolna jest podzielona na mniejsze kawalki, z czego jeden wyglada jak pas drogi. Od razu mowie, ze nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Czy jest mozliwy podzial dzialki bez zgody wlasciciela?