Wg mnie to nie ma znaczenia. Teren opada więc sama wymiana gruntu na piasek w poziomie fundamentów załatwia temat. Woda będzie migrować po stoku. O wiele ważniejsze w gruntach spoistych (gliny, iły) to nie wlewać wody sobie pod budynek. Odpowiednie wyprofilowanie terenu, sporą ilość humusu, odpływy liniowe i sprowadzenie deszczówki poza teren budynku, nie łączenie deszczówki z drenażem to najważniejsze moim zdaniem zasady odwodnienia terenu. Wykonanie drenażu w przypadku gdy nie ma się co z tym zrobić (wokoło glina) nic nie pomoże. W tym przypadku, przy wykonywaniu fundamentów w gruncie musieli by Panowie budowlańcy sztucznie kopać rowek w glinie. Wodzie jest wszystko jedno gdzie jest niżej, byle było gdzieś niżej. Na tej działce woda ma gdzie płynąć . Dobre i ważne jest zastosowanie folii kubełkowej. Ona po pierwsze odsuwa kontakt gruntu ze ścianą a ponadto sprawia że ściana ma gdzie odparować nadmiar wilgoci. Ważne jest też to, by ścianę murawać na zaprawie cementowej. Bez dodatku wapna. W miejsce wapna używa się plastyfikatorów poprawiających urabialność zaprawy. Myślę, że taką właśnie zaprawę użyli Panowie budowlańcy.