Ekhm, zapomniałem podkreślić, że mój poprzedni post był przepełniony ironią... Aczkolwiek na podobnych zakupach, tyle że produkowanych w Chinach ubrań, nie sparzyłem się (jak na razie). Tylko że zakup sweterka, który nawet z wysyłką kosztuje 50 zł, jest nikłym ryzykiem, bo i tak w chwili zakupu zakładasz, że towaru nie zwrócisz, a po czasie i tak wyrzucisz, mimo że jakością nie odbiegają od naszych butikowych (wszak ten sam producent!). Co innego zakupy droższych rzeczy, co tutaj jest - również moim zdaniem - słusznie krytykowane. PS. Tutaj jest "Słup ogłoszeniowy"? No to polecę zerknąć sobie na chiński bazar Aliexpress, choć żaden to mój interes. Zwłaszcza kobiety się nim rajcują. PS. Śmieję się z szyku ostatniego zdania, bo wyszło na to, że "kobiety rajcują się" "moim interesem", a nie bazarem "Aliexpress", ale skoro taka dwuznaczność nie przynosi mi ujmy, to niech tak zostanie...