Ja kiedyś postanowiłem samemu zrobić stół do pingponga, miałem po remoncie poddasza trochę płyt wiórowych i skleciłem z tego powierzchnię zgodnie z wymiarami, które znalazłem w necie, całość pomalowałem i polakierowałem, gdzieniegdzie trzeba było papierem ściernym wyrównać, ale bez tragedii. Całość nie zajęła mi nawet 3 pełnych dni i stolik wylądował na kobyłkach i można było grać