nie chcial bym byc na miejscu tych rybek. na poczatku wszystko ladnie, pieknie, ale pod trawniczkiem masz za przeproszeniem kupe gowna. za pare lat bedziesz musial wymienic grunt, bo poletko drenazowe nie bedzie dawalo rady przyjac kolejnej ilosci rzekomo oczyszczonych sciekow. lepiej bylo wziac oczyszczalnie biologioczno-mechaniczna, gdzie z oczyszczalni faktycznie wyplywa oczyszczony sciek, spelniajacy zwykle wymagania dla II klasy jakosci wod. drozej, ale swiety spokoj na parenascie lat