Kropeczko_ns, poprę Cię Ja akurat popełniłam grzech zdaje się karygodny, bo kupiłam działkę z wjazdem od południa, jeszcze gorzej - południowego zachodu. Cóż, takie działki też ktoś kupować musi Jeszcze na dokładkę niedużą i niezbyt szeroką (23m). I uparłam się na parterówkę. Musiałam zdecydować się na projekt indywidualny, inaczej nic dobrego by z tego nie wyszło, chociaż domek miał być prosty i malutki. Akurat taras mam od północnego zachodu, na dokładkę zadaszony (żebym nie musiała na wariata mebli ogrodowych chować, i wypić herbatkę w trakcie deszczu). Taki taras chciałam od początku. Całkowicie świadomie - żebyśmy w lecie mogli na nim komfortowo zimne piwko wypić. Jak mi się zachce "posmażyć", wezmę leżaczek i pójdę pięć kroków w głąb ogródka, którego mój parterowy niewysoki budynek nie zacieni specjalnie, a co za tym idzie, słonko będzie na nim operować mocno... Ale salon doświetlony będzie dobrze, z trzech stron - południe, zachód i... północ (wyjście na taras).