Można 80W kupić już za niecałe 800 PLN-ów. Ale nie w tym rzecz. W naszym cudownym kraju każdy legalnie działający dystrybutor energii elektrycznej ma obowiązek odebrać od nas każdą ilość nadwyzki ekologicznej energii jaka wyprodukujemy (tak jest zapisane w ustawie). Ale to oczywiście kpina z nas, bo żeby legalnie ja sprzedać, to trzeba mieć koncesję. I tu zaczynają sią "schody". Sprawdźcie, jakie trzeba spełnić warunki, bo musiałbym tu długo pisać. Katastrofa!!! Drugi temat. Zapomnijcie o wykorzystaniu starego typu żarówek, a nawet tych nowych enetgooszczędnych świetlówek kompaktowych, bo jak dodacie do tego lodówkę i inne urządzenia domowe, to wyjdzie olbrzymie zapotrzebowanie na energię i bez pomocy sieci zewnętrznej się nie obejdzie. poza tym trzeba mieć alternatywę. Trzeba byłoby zastosować wszystkie źródła światła typu LED - drogo, ale długo działają i są mało wrażliwe na częste załączanie. Liczyłem na swój dom z Ledami). Zapotrzebowanie średnie roczne 2500 do 3000 Wh/doba. To dało 10 ogniw 80 W, 10 akum. żelowych 40 Ah, przetwornice, regulatory ładowania itp. akcesoria. Koszt ok. 16 000 brutto. Ale co ja zrobię z nadwyżką (w zimę można powłaczać jakieś grzejniki elektryczne, aby pozbyć się energii. No i w zimę znacznie mniej energii jest pozyskiwana, bo drastycznie spada sprawność systemu. A co jak gdzieś na dłużej wyjadę?) Odechciało mi się w to "bawić", jak wszystko przeanalizowałem. Jak Polska zacznie być bardziej przyjazna obywatelowi, to może będzie łatwiej i będzie się opłacało.