Co może znaczyć na "....bieżąco czyszczony". Ktoś mógłby zrozumieć, że po czyszczeniu bakterii brak, a następnie do następnego czyszczenia ich nie ma ( przez rok). Stąd wynika, że bakteria rozwija się rok zanim zaczyna być szkodliwa. Prawda jest niestety brutalna. Czas namnażania bakterii w labie wynosi 24 godziny. W życiu jest to wystarczający czas, aby np. jedzenie w garnku się zepsuło. Dlaczego bakterie się tam pojawiają? Dlatego, że w części chłodzącej jest stale wilgotność powyżej 100% ( dokładnie więcej niż 100%). A woda to życie. Nie tylko w rurach. A dlaczego nie ma ich w wodociągu? Bo tam jest w miarę sterylnie, i nie ma kontaktu z powietrzem. Są amerykańskie opracowania,które mówią, że włączanie klimy na chwilę i wyłączanie jeszcze pogarsza sprawę ( miejsce wilgotne ociepla się co przyśpiesza namnażanie). A bakterie tam powstałe to nie zwykłe alergeny, tylko mutanty, które dostosowały się do nowego, sztucznego środowiska. Które nie są badane, nie ma więc leków. Próbuje się wepchnąc to, do grupy alergików. Bo przecież lekarz zawsze musi mieć odpowiedź,nawet jeśli nic nie wie. Dla mnie klimatyzacja to jest walka z przyrodą. Niestety skazana na przegraną.Drugim wrogiem(po bakteriach) są rachunki za prąd. A dlaczego by nie "ramię w ramię" z przyrodą bez wytaczania jej wojny. Myślę, że może byc jakaś inteligentna wentylacja. Krzysztof