Miałem na myśli rolety bez silników. Gdyby tak już wszystko automatyzować, czyli to co było wymienione wcześniej - ogrzewanie, oświetlenie, alarm, monitoring, rolety itd, wyszło by na to, że i tak trzeba się liczyć z kosztami. Podłączyć wszystko do urządzeń I/O, dołożyć do tego tylko centralny system, który będzie wszystkim zarządzał i instalacja IB gotowa. Ja tam myślę że jeśli wprowadza się w domu pojedyncze rozwiązania automatyki do każdej funkcji osobno, to można się już pokusić o założenie instalacji inteligentnego budynku i zarządzać wszystkim z poziomu jednego panelu, plus np. telefon. Możliwość dowolnego definiowania logiki współdziałania wszystkich podzespołów tworzy spore możliwości. Co do stwierdzenia że im bardziej skomplikowany system, tym mniej się go używa - najpiękniejsze jest właśnie to, że samemu ustalasz na ile skomplikowanie ma to działać Barbossa - z tą kawką bym nie przesadzał - ktoś musi jej jeszcze dosypać i dolewać wody do ekspresu ;P