I zaczęły sie problemy, zostało zgłoszone do wykonawców projektu i czekam ale w trakcie sam sobie rozważam co z tym zrobić. Konkretnie: murując kopułę bez okien na piętrze nie ma żadnych kłopotów , cegły się pięknie klinują. Inna jest sytuacja gdy mamy okna, wtedy wiersze cegieł mają przecięcia pionowe w miejscach okien i nie mają się za co zazębiać. Nie byłoby problemu bo przecież tak było robione na parterze, ale... na piętrze nachylenie jest o niebo większe i cegły się zwalają. Chodzi o to aby wymyśle taki sposób aby do momentu aż nie zostaną zbudowane okna i zasklepione, w jakiś sposób zabezpieczyć ściany przed katastrofą Ja dumałem i wymyśliłem dwa sposoby. 1. albo dla ciągłości muru wstawiać w miejscach okien pręty metalowe zamurowane, a po całej operacji wyciąć je szlifierką 2. albo rozeprzeć je