- 20 cm - jest to dobra wysokość dla zamontowania opraw. Zgodnie z tym co napisałem poniżej – oprawy tego typu proponuję zastosować jako oświetlenie dekoracyjnie i wtedy wystarczyłoby zamontować co drugi lub trzeci schodek – zbyt gęste zamontowanie opraw, może nie wyglądać zbyt atrakcyjnie* (jednak jest to kwestia gustu). Oprawy ledowe stosuje się raczej jako oświetlenie dekoracyjne a nie jako główne oświetlenie.
Z danych technicznych oprawy można wyczytać, że należy osobno dokupić zasilacz. Transformator można zamontować w pobliżu schodów, wyłącznika. Nie należy przesadzać z odległością zamontowania zasilacza od opraw. Firma Skoff ma w swojej ofercie zasilacze ze stabilizacją napięcia 10V.
Zarówno do włączników schodowych jak i do czujników ruchu należy doprowadzić przewody z zasilaniem, więc ciężka sprawa co byłoby lepsze. Aby zadziałało nam oświetlenia za pomocą włączników należało by kupić 2 wyłączniki schodowe. Musielibyśmy poprowadzić przewody między wyłącznikami, aby można było włączać i wyłączać oświetlenia na górze i na dole schodów. Jeżeli chodzi o czujnik ruchu, to nie sądzę aby udało się zastosować jeden czujnik na całe schody, ale trzeba by to sprawdzić. Bezpieczniej byłoby zastosować 2 czujniki na górze i na dole schodów. Dlatego tak jak już wcześniej pisałem ciężko jest wybrać lepsze rozwiązanie.
Halogenowe oświetlenie jest z pewnością tańsze w cenie zakupu od oświetlenia ledowego. Jednak znając życie wiemy, że wszystko ma swoje plusy i minusy, mam na myśli większe koszty użytkowania oprawy halogenowych związane między innymi z większym zużyciem energii elektrycznej. Kolejną sprawą jest "osiągnięty efekt" - stosując oprawy Salsa o mocy 0,4W na pewno nie oświetlimy schodów. Jedynie zaznaczymy, może jednak użyję innego słowa "zaakcentujemy" wysokość każdego schodka. Oprawy halogenowe o mocy 20W oświetlą nam schodek przynajmniej na długość 30 cm. Ciekawą propozycję do oświetlenia schodowego ma firma Spotline (oprawa FOK LED).