-
Posty
2 784 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
106
Wszystko napisane przez aru
-
projekt był, czy radosna twórczość "majstra"? no, niezłe, ciekawe jak strop tam zazbrojony
-
SPIE...NE! a nie zrobione, "majstra" się zapytaj, bo tylko on wie
-
kwestia czy już użytkuje, bo dopiero wtedy może być słabo, a jak jeszcze coś z więźby gdzieś w okolicy się oprze to.... ale z pewnością to nie docisk - to oparcie
-
drogi Autorze cedzisz, smędisz, trzeba Cię za jęzor ciągnąć zamiast opisać porządnie i męczyć o odpowiedź już dostałeś odpowiedź - majster sp... temat i tyle
-
czyli w skrócie - wylał wieńce na działówkach a tego się nie robi ten sam "majster" murował i robił strop?
-
miałeś? czy masz? a może strop zmieniałeś?
-
no to wtedy pozostaje podzbrojenie
-
a na to Kali no to dostał kulturalnie po buzi pardon - elegancko
-
tylko nie Wy, ja nie pajacuję
-
cóż, żeby skończyć, Kali domaga się orzeczenia ze Strasburga ws kto namawia do katastrofy, przyklejcie sobie siwe, długie brody, zasiądźcie do konsylium i wydajcie wyrok na miarę Piłata, zadośćuczyńcie mu bo prędzej się rozpęknie niczym LZ-129 Hindenburg (lub granat bez zawleczki) niż sobie odpuści kasuj i tyle
-
to skasuj co Ci pasuje i po temacie, mnie to średnio interesuje, a co do internacjonalnego czytania to masz zaiste imperialistyczne zapędy
-
błąd jednak po stronie Redakcji bo chyba daty sprokurowania tego artykułu nigdzie nie ma, a moim zdaniem zawsze takowa powinna się znaleźć a co reakcji czy też komentarzy - ogólnie postępuje radykalizacja postaw, nawet wśród bardziej uduchowionych i związanych z szeroko pojętą kulturą,
-
samo obmurowanie odpada jak dla mnie, teoretycznie belki mogą się " położyć" co do reszty to możesz robić to które Ci pasuje, jak szpilka to proponowałbym fi 10 i duuża podkładka pod śrubę, nie tylko taka powiększona, ale jakiś kawałek profilu, tyle, że chyba lepiej tej śruby za mocno nie dociągać, bo jak obciążysz to pręt będzie cały czas pracował na wyrwanie, to jest moim zdaniem najsłabsze z w/w rozwiązań jak kątownik to nierównoramienny, tylko jak najdłuższe ramię w pionie, żeby mocowanie było jak najbliżej środka belki katastrofy nie będzie
-
aaaa bo Tobie tylko te otwory, dziurki i takie tam, bo właśnie maj....
-
niekoniecznie, liczy się suma, przekroju, powierzchni kotwienia, moim zdaniem każdy z tych otworów jest do wykorzystania a swobodnie podparta nie oznacza nie mocowania, to trochę bardziej skomplikowane masz kierbuda, projektanta, niech oni podejmą jakąś decyzję, nie opieraj się tylko na radach z forum, co dwa, trzy źródła to nie jedno, a wtedy ryzyko popełnienia błędu maleje
-
Kolego, nie twierdzę, że mój pomysł ok, inne be, bo tego nie ANALIZUJĘ i nie zamierzam w uproszczeniu -murłatę zastępujesz wieńcem żelbetowym, czyli kwestia montażu belek do żelbetu, a nie drewna, niemniej robisz "pełnokrwisty" strop drewniany, który chcesz obciążyć w zasadzie jak pełną klasyczną kondygnację, a to moim zdaniem nie strop poddasza, gdzie "coś" ale nie za wiele się dzieje na mój gust usztywnienie końca belek to pełne utwierdzenie, a powinny być swobodnie podparte, stąd moja propozycja; utwierdzenie byłoby konieczne wtedy kiedy te belki miałyby rolę spinającą mury, żeby się nie rozjechały, ale to to jest cały układ, nie można tego traktować oddzielnie od reszty konstrukcji a tak ogólnie - to projekt masz moim zdaniem bardzo "niefortunny" bo prościej można było wylać płytę żelbetową, pewnie z max 15 cm grubości, a jak tęsknisz za stropem drewnianym to można było wtedy dać łaty drewniane od spodu i byłoby to samo (nawet pomiędzy "belkami" wyklepać boazerią jak fascynacja drewnem graniczy z fiksacją), zyskałbyś na wysokości, nośności, pewnie akustyce i co tam jeszcze
-
ja się nie kłócę, bo niby gdzie? ale drugi akapit twej wypowiedzi: chapeau bas
-
zeniu, Neufert nie zajmuje się konstrukcjami , żeby nie było, zacytowałem fragment normy, a ty co? żenada Neufert to podstawa, od tego się zaczyna architekturę na studiach zapewne nie zrozumiem, bo nie mam pojęcia co to jest podzbrojenie mógłbyś rozwinąć? ale ja chętnie porozmawiam z tobą o konstrukcji stalowej, skoro jeszcze i to zamieszałeś w swe niekonstruktora dywagacje jak dociśnie? pewnie leciutko? a ile to jest leciutko, konkretnie strop się opiera, chyba, że masz na myśli inne stropy, a nie konstrukcję tu dygresja - - lubisz De Mono skoro nic nie wiesz o takich konstrukcjach to czemu sądzisz, że jest konieczny? jak sobie wyobrażasz wieniec, nawet w grubszych ścianach? znowu lekko, tzn ile? no widzisz zeniu, tyle pie...nia, żeby odpowiedzieć właściwie, zdaniem prostym, bez filozofowania w przynudnawych i długawych esejach, nie mógłbyś tak zawsze i w temacie? rozumiesz sens?
-
no mistrzostwo interpretacji, zeniu, podziwiam Oglądałem Johny English'a, ale ty wygrałeś
-
teraz wyobraź sobie: po jednej i drugiej stronie belki takie coś tylko leżące na wieńcu tymi trzema "dziurami" przykręcone do niego dwoma dyblami; belka nie jeździ (ani na boki, ani wzdłuż) nawet nie specjalnie ją mocując do tego elementu, moim zdaniem całkiem dobre rozwiązanie
-
1. no w wikipedii tego nie znajdziesz 2. ja nic nie muszę opierać niewiele widziałeś? może jednak wiele, z racji choćby wieku, a że nie zrozumiałeś 3. popatrz, już odchudziłeś żelbet o 3 centy (z 15 do 12) uhu, konstrukcja stalowa, grubo, znaczy się jaka ta konstrukcja? znowu lekko, ile to w końcu jest? a działówki tak się stawia, żeby lekko nie było, a nawet leciutko to to już typowo twoje buractwo, ale czego od takiego oczekiwać...
-
ile to jest lekko? Pn-B-03002-1999-Konstrukcje Murowe Niezbrojone-Projektowanie o pozostałych wymienionych materiałach nie będę już pisał dodam tylko, że ściana gr 12cm (ale z cegły, nie jakiegoś gazobetonu) pod pewnymi warunkami spokojnie może być konstrukcyjną i można na niej oprzeć strop
-
masz zeniu problemy z czytaniem, ja na to nic nie poradzę
-
o matulu, nawet mój dziadek już tak nie robił nie można prościej? np wieszaki do belek stropowych, umocowane NA wieńcu kołkami rozporowymi? i nie żałować na dobry materiał