Cześć, byliśmy. Miejsce rzeczywiście przepiękne, z dala od wszystkiego. Dojazd z tzw. głównej drogi tak jak napisane było na stronie ok. 1200m, droga dość wąska i stroma, ale przejezdna całą zimę. Jest na bieżąco odśnieżana, ale trzeba się poruszać z łańcuchami na kołach. Dla tych, którzy nie chcą z różnych względów osobiście taką drogą wyjeżdżać, gospodarze oferują miejsce w ogrodzie u sąsiada na dole oraz dowóz do góry własnymi busami. Zdjęcia okolicy niestety nie wyszły, bo byliśmy tam już prawie po ciemku. Pokoje przestronne, większość wyposażona w aneksy kuchenne, ale niestety nie w jednym miejscu. Większość w dwóch sąsiadujących obok siebie domach, ale część w budynku odległym ok. 300m. Natomiast najgorsze jest to, że świetlica z kominkiem (bardzo fajna) oddalona jest od noclegów o (na moje oko) ok. 500m No i czy będzie nam się chciało tam latać na posiłki. Co Wy na to?