Skocz do zawartości

jętka

Uczestnik
  • Posty

    1 038
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Posty napisane przez jętka

  1. Cytat

    Noooo... taka jest statystyka!!! icon_biggrin.gif

    PS. W cytowanym poście zapomniałem dodać takiej buźki icon_biggrin.gif Tzn. w moich młodych latach zawsze tak było (czyli prześwietlanie klienta przez Urząd Skarbowy). Może teraz jest inaczej?


    Statystycznie co drugi pies wychodzący na spacer ma 5 łap icon_biggrin.gif
  2. Cytat

    Nigdy w życiu. Adopcja to może być najwyżej jak macierzyństwo.
    Tak jak związki gejów czy lesbijek nigdy i nigdzie będą stanowić małżeństwa (mimo, że sobie tą nazwę uzurpują). Bo małżeństwo, to z definicji związek kobiety i mężczyzny.
    I tak, jak słonia nie nazywa się gęsią, a szczura wielorybem, tak i słowo "macierzyństwo" jest zarezerwowane właśnie dla kobiet, które urodziły. I nawet ta, która własną piersią karmi dziecko nie nazywa się "matka" tylko "mamka"
    Oczywiście, w dzisiejszych czasach są tacy, którzy to lekceważą i twierdzą inaczej. Tyle, że nawet oni tak naprawdę wiedzą, że kot nie będzie krokodylem, obojętnie kto go tak będzie nazywał.


    Filozofujesz!
    Śmiesznie zabrzmiała ta analiza biorąc pod uwagę Twoją płeć - chyba, że nosisz w spodniach to samo co ja. Albo za mocno Cię uciskają i odreagowywujesz na obrażaniu homoseksualistów i rodzin adopcyjnych.

    Wypowiedź mężczyzny o macierzyństwie brzmi jak kazanie księdza na temat życia w rodzinie.
  3. Cytat

    A brać kredyt czy nie - to nie jest kwestia zamożności.
    To kwestia potrzeb i emocji.
    W moim odczuciu leży on na tej samej półce, co obstawianie na wyścigach czy gra w ruletę: chcę mieć - już. I liczę na szczęście.
    W ruletę grałem. Na studiach. Potem książki z kumplem sprzedawaliśmy z łóżka polowego, żeby oddać pieniądze pożyczone od jego narzeczonej. Kredytu nie wezmę.


    PeZet zarąbiście to określiłeś. Jednym słowem doświadczenie uczy icon_wink.gif Tylko jednych prędzej drugich później. Pewnie, gdybyście mieli zapas kasy, gralibyście dłużej. Jeśli byłoby jej obrzydliwie dużo gralibyście do dziś icon_wink.gif
    Ja też miałam pouczający "wstęp do życia" na studiach icon_wink.gif
  4. Cytat

    no cóż cena jaką jest rezygnacja z dzieci i przesuwanie na po 30 tce (a ... jesli się nie uda? jesli nic z tego nie bedzie w wieku 32.. 34.. 36 ..? ) jest dla mnie tak absurdalna że wogóle w zasadzie nic na to nie powiem...
    Moim priorytetem jest rodzina, nie budowa.


    Ale powiedziałaś :] Właściwie napisałaś... mogłaś skasować skoro tak Cię to oburzyło.
    Pamiętaj, że macierzyństwo to dla jednych własne dziecko a dla innych także adopcja...

    Cytat

    Jesteśmy razem, jest nas czworo, byliśmy 6 lat szczęsliwi w bloku...


    Zazdroszczę, że stać Cię było na mieszkanie w bloku. Moje pierwsze zarobki ledwo wystarczały na dojazdy do pracy i jedzenie. Za resztę płacił mój, wtedy jeszcze nie, mąż.

    Cytat

    Ja podam przyklad rodziny zarabiającej obiektywnie dobrze, zwlaszcza jak na male miasto, więcej niż 2 średnie (a ile to średnia?)


    Brutto 3300, netto 2300 PLN w zaokrągleniu - chyba, że się zmieniło.

    Cytat

    Stac nas przy oszczędnym gospodarowaniu na ratę hipoteczną. Mamy piękny dom- teraz, kiedy jest potrzebny, kiedy jesteśmy we czwórkę. Odkladac moglibysmy- no może 30 tys rocznie. To dużo, ale nic jesli mówimy o budowie. Na obecna cene domu skladalibysmy 15 lat. Gniotąc sie 15 lat w bloku.
    (...)
    Ile kosztowalby nasz dom za 15 lat? Pewnie dwa razy tyle i w euro:)


    Wasz wybór - nie neguję.

    Cytat

    Utrzymujemy sie w 100% sami tzn nikt nas nie finansuje, nie pilnuje nam dzieci za darmo, nie gotuje nam za darmo obiadów i inne takie kosmosy.


    Wybacz, że Ci coś przypomnę (wypomnę) zanim skomentuję... ten sam wątek... post#30
    Cytat

    (...) Ale ja miałam sytuację albo sprzedac 4 działki budowlane które odziedziczyłam i budowac bez kredytu ale nie miec nic, żadnego zabezpieczenia na czarną godzinę- tylko dom, albo wziąc kredyt a działki zostawic. I tak zrobiliśmy.Zbudowaliśmy dom który już jest znacznie więcej wart niż kredyt na niego. Gdyby odpukac stał sie jakiś dramat- sprzedajemy dom, spłacamy cały kredyt i zostaje na mieszkanie w bloku. (...)


    Chyba moge się zaśmiać icon_biggrin.gif Masz się czym szczycić - tylko brak w tym zachwycie nad sobą spojrzenia na siebie z boku.
    Przy takim posagu zrozumiałe stają się Twoje poglądy. A mieszkanko to pewnie kupiłaś za pieniądze z wesela icon_wink.gif

    Cytat

    Zgadzam sie calkowice że trzeba byc naparwde zamożnym żeby w jakimś rozsądnym czasie i nie wisząc nikomu na garnuszku zbudowac dom za gotówkę. Mam takich znajomych. Oni sa w stanie w 3-4 lata postawic dom bez kredytu ale wezmą kredyt na wykończenie. Ale oni mają dochód pozwalający na odkladanie 100 tysięcy rocznie. Nie kryją sie z tym. Po prostu bardzo dużo zarabiają i nie ukrywają tego - i ok:)


    Nie zapominaj, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i jeśli ma się możliwość odłożenia 100tys/rok to nie stawia się domu za 300-400tys icon_wink.gif Pewnie Cię zbulwersuję ale ja mam podobnie i staram się wykorzystać ten moment najlepiej jak mogę. Tylko ile mnie to kosztuje innych wyrzeczeń to już nikt nie pyta. Cały mój posag to były studia. Z dniem ukończenia nie miałam nic. Z pracą było wtedy bardzo źle - przyjmowali albo za minimum albo charytatywnie na praktykę. Na szczęście parę lat później stać mnie było na samochód, wyprawienie wesela, działkę... teraz odkładam na dom. I żyję bardzo oszczędnie (wydatki jakie tutaj padają są dla mnie kosmosem), nie będąc na czyimś utrzymaniu. To, że mieszkam w domu rodzinnym jest wynikiem osobistej sytuacji. Przy tych samych wydatkach mogłabym prawdopodobnie wynając kawalerkę ale nie robię tego, by pomóc rodzinie.

  5. kropczeka_ns działka 3000m2 to nie 3000m2 trawnika do skoszenia!
    U mnie z 2000m2 działki na trawnik zostanie prawdopodobnie 500-600m2 prostego kształtu bez wysepek w środku - a to jest największy problem na trawnikach. Taką powierzchnię kosi się w sobotnie "dopołudnie" raz na tydzień icon_wink.gif
    Działka obok o tej samej powierzchni ale nieprzemyślanym ogrodzie z mnóstwem klombów, sklaniaczków, wodpospadzikiem i rzeczką to 2 całe dni koszenia... także nie można arumentu koszenia dużej działki uważać jako nadrzędnego.
    Dla domatora duża działka zawsze będzie najrozsądniejszą decyzją icon_smile.gif
  6. No to jeszcze jeden osobisty komentarz icon_smile.gif
    Jak zauważył PeZet budynek bliższy jest rezydencji i trzeba mieć to na uwadze. Mówi się, że papier wszystko przyjmie ale rozwiązania proponowane w projekcie są bardzo kosztowne. Czy macie fachowców, którzy sprostają takiemu wyzwaniu? Jeśli nie macie kontaktu z budownictwem to konieczne będzie wyłożenie dodatkowych środów na dozór autorski (aby dom wyglądał w rzeczywistości tak jak na wizualizacjach) oraz inwestorski (aby projektant nie wpędził Was tym samym w koszta).

    Jeśli chodzi o funkcję (prócz południowej biblioteki), ustawienie względem stron świata i umieszczenie na działce jest bardzo poprawnie. kropczeka_ns napisała, że nie podoba jej się wsunięcie domu tak głęboko, bo to przekłada się na koszta dojazdu Nie można pod tym kątem analizować lokalizacji domu! Szczególnie w tym przypadku, gdy wjazd znajduje się od południa - jest to najtrudniejsza lokalizacja dla domu. Zasadnym jest więc zsunięcie budynku możliwie jak najbliżej północnej i zachodniej (tej brzydszej) granicy aby uzyskać słoneczne podwórko i wschodnie widoki.
    Jedyne co można było rozważyć wcześniej to obrócenie "prostokąta" domu o 90 stopni. Co dzięki temu zyskujecie?
    - zupełnie odcinacie się od brzydkich widoków zachodnich
    - uzyskujecie otwarcie domu na wschód i macie pod oknami przyszły ogród
    - pokoje na poddaszu ustawiacie właśnie na tej stronie aby miały ładny widok
    - skraca się zimna ściana północna a nic nie stoi na przeszkodzie aby duże przeszklenie nadal było od południa
    - krótszy podjazd icon_wink.gif
    ... ale to już inny projekt - jednak od tego należało zacząć icon_smile.gif

    Perełka myśląc o energooszczędności tego domu nie oczekuj cudów. Sama forma z tak dużą ilością uskoków w ścianach sprzeciwia się tej idei. Dodatkowo antresola w środku. Jak chcecie ogrzać otwartą kubaturę? Jeśli podłogówka to wielu projektantów będzie doradzało i na parterze i na poddaszu - podwójne koszta.

    Podsumowywując, dom nie będzie tani ani w budowie ani w użytkowaniu. Czy Wasz architekt zdadził orientacyjne koszta? Jeśli mąż oczekuje, że dasz radę go utrzymać zajmując się grupką czworga dzieci to chyba nie ma sumienia icon_wink.gif
  7. Jeśli są to długie wyjazdy to w grę wchodzą tylko suszone lub sztuczne. Nie żartuję - niektóre sztuczne są naprawdę piękne. Jeśli już muszą być żywe to może kaktusy - teraz mało popularne a bywają bardzo ładne. Np szczepione Euphorbia. Albo roślinka, którą można podlewać, zasuszać i tak w nieskończoność czyli róża jerychońska.

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  8. Deamos to ja doradzę z innej beczki. Najlepiej byłoby z obu stron ściany zrobić na takiego jeża z drewna (korek, paździeż) i dopiero obudować gk. Im dłuższe będą kolce tym lepsze będzie wyciszenie. Należy dążyć do zwiększenia powierzchni ściany. Jest to sprawdzony sposób stosowany np na sufitach zadaszonych torów na dworcach kolejowych.
  9. Cytat

    1) Ile przewodów spalinowych dać w kominie od kotłownii ? Dwa czy jeden wystarczy ? Chodzi o to by nie pruć ścian, jeżeli się okaże za kilka lat, że piec na paliwo stałe nie spełnia swoich wymagań, albo wejdzie jakaś nowa technologia..

    2) Jaki piec na paliwo stałe jest najlepszy ? Na drewno, na węgiel czy na coś innego ?
    Przy obecnych cenach gazu i oleju piece na ten surowiec odpadają.


    Pierwszy post i takie trudne pytania icon_smile.gif

    Ad 1. Jeden. Bo do czego miałby służyć drugi? Jeśli okaże się, że zmienisz piec to po prostu podłączysz go do zwolnionego kanału - zgadza się? Nowe technologie idą w kierunku eliminacji przewodów a nie ich rozbudowie.

    Ad 2. Nie ma tak, że coś jest najlepsze. Albo jest czysta minikotłownia (lub nawet nie) na gaz czy olej i wygoda albo kotłownia na paliwo stałe z miejscem do składowania i czasowe dokładanie. Trzeba pomieszkać tak i tak i potem zdecydować. U mnie kiedyś było ogrzewanie paliwem stałym (węgiel+drewno), potem awaryny i problemowy system mieszany: paliwo stałe i gaz. Od roku jest tylko gaz. W nowym domu prawdopodobnie gaz wspomagany kominkiem.
  10. Cytat

    Przynajmniej ma przemyślaną kolorystykę a ten z ogłoszenia to kakofonia koloru i materiałów. Trudno stwierdzić co miałoby do siebie pasować. Sama stolarka to 4 kolory: okna w orzech, drzwi w machoń, połaciówki ciemny brązik i ten pomarańcz na bramie. Ściany - biel i ta żółć. Dach jakby w kolorze drzwi. Całość dopełnia tęczowy podjazd. A schody wejściowe obowiązkowo musiały być inne... aha... srebrzyste zwieńczenie wieżyczki icon_biggrin.gif
    Liczymy... kolorów (nie licząc tęczy) 10... o 7 za dużo icon_biggrin.gif
    Ja już wiem czyj jest ten dom... wszystko wskazuje, że inwestor ma dostęp do resztek materiałów, czyli albo budowlaniec albo pracownik hurtowni materiałów - tak typuję...
    PeZet nie zgodzę się z profilem właściciela, który opisałeś. Nie mogę sobie wyobrazić takich stonowanych osóbek w tak kolorowym pałacu. Ja typuję róż koszulę u inwestora i białe kozaczki u "krystyny" icon_biggrin.gif
  11. Cytat

    Mam nadzieję, że spotkanie na miejscu nie podniesie ceny icon_wink.gif


    Tak czułam. Szczęście nie trwa wiecznie icon_smile.gif Cena z 60zł/mb (bo to miał na myśli wykonawca mówiąc 40zł/mb) wzrosła do blisko 135zł/mb... jestem w szoku...
    Jest to cena za metr bieżący materiałów i wykonawstwa:
    - demontaż istniejącego ogrodzenia na długości 1/3 nowoplanowanego ogrodzenia
    - wykop rowu pod ogrodzenie
    - zakup materiału: beton
    - wylanie fundamentu
    - osadzenie słupków z uchwytami
    - zakup materiału: siatka
    - naciągnięcie siatki

    Czy ktoś może się do tego odnieść? icon_smile.gif
  12. Cytat

    Tak to knot bez smaku ale to moje zdanie  icon_smile.gif


    Przypomniałeś mi jakże fajne określenie z czasu studiów: knot icon_biggrin.gif W opozycji był wypas. Wtedy życie było proste. Projekty dzieliły się tylko na knoty i wypasy...
    W praktyce doszła cena i teraz sztuką jest robienie wypasów za "sknoconą" kasę icon_biggrin.gif
×
×
  • Utwórz nowe...